HTC Trophy - trofeum czy spoczynek na laurach?

Do naszej redakcji trafił kolejny telefon z najnowszym systemem Microsoftu - Windows Phone 7. Sprawdzamy jak HTC Trophy sprawdza się w praktyce.

Firma HTC przeszła w ostatnim czasie naprawdę sporą transformację i jest już liczącym się graczem na międzynarodowym rynku telefonów komórkowych, a uściślając - smartfonów. Urządzenia tego typu stanowią obecnie bardzo łakomy kąsek dla osób wymieniających swój stary telefon. Do tej pory wybór ograniczał się głównie do iPhone'a i urządzeń z Androidem. Po paru dniach spędzonych z HTC Trophy uważam, że potrzeba jeszcze dużo czasu, żeby stan ten uległ zmianie.

Kolejny z WP7

Trophy to jeden z wielu smartfonów HTC z systemem Windows Phone 7, które ujrzały światło dzienne po premierze nowego dziecka Microsoftu. Jeżeli szukacie telefonu z górnej półki to nie będzie to raczej ten model. Sercem urządzenia jest procesor o taktowaniu 1GHz oraz 576MB pamięci RAM. W obudowie zamknięto również moduł odpowiedzialny za łączność Wi-Fi, GPS, Bluetooth 2.1, radio oraz 8GB pamięci wewnętrznej. Fani fotografii komórkowej nie powinni być zaskoczeni: 5 megapikseli to w zasadzie już standard w tego typu urządzeniach. Na plus należy zaliczyć obecność diody LED oraz możliwość nagrywania materiałów wideo w standardzie 720p.

Reklama

Design HTC Trophy nie zaskakuje - trzy dotykowe przyciski pod dużym, dotykowym ekranem o przekątnej 3,8 cala. Oprócz tego z tyłu telefonu wyróżnia się, wysunięty nieco do przodu, panel zawierający obiektyw aparatu. Przypomina to trochę rozwiązanie zastosowane w Nokii N8. Szczerze, nie przypadło mi ono do gustu. Jestem zwolennikiem telefonów o całkowicie opływowych kształtach - bez niepotrzebnych udziwnień. W telefonie tym nie znajdziemy natomiast kamerki służącej do rozmów wideo w sieci 3G. Jej miejsce zajęła malutka dioda, która radośnie mruga w trakcie ładowania. Sam telefon jest bardzo smukły i wyciągnięty do góry przez co osoby z nieco mniejszymi dłońmi mogą mieć problemy z wygodnym korzystaniem z niego.

Test wideo HTC Trophy autorstwa "PC Format"

Sam, aby odblokować telefon przyciskiem znajdującym się na jego szczycie, zmuszony byłem do każdorazowego przesunięcia ręki nieco ku górze. W moim odczuciu zawodzi tu ergonomia korzystania z tego telefonu. Samo urządzenie wykonane jest z dosyć śliskiego plastiku. Ostatecznie Trophy sprawia jednak miłe wrażenie - całość jest dobrze dopasowana i nie ustępuje konkurencji na tej półce cenowej.

Rozczarował mnie trochę fakt, że żaden z trzech przycisków umieszczonych pod ekranem dotykowym nie jest tradycyjny i nie da się go normalnie wcisnąć. Ogólne wrażenia z korzystania z telefonu są przez to nieco niższe, niż w przypadku np. testowanego przez nas kiedyś LG Swift 7. Jest to jednak kwestia gustu i wielu osobom rozwiązanie to na pewno przypadnie do gustu.

Sprzętologia

Konfiguracja sprzętowa telefonu dobrana została w taki sposób, że korzystanie z systemu Windows Phone 7 to czysta przyjemność. Nie spotkałem się tu ze zjawiskiem chwilowego zawieszania się oprogramowania, które czasami przytrafia się w tego typu urządzeniach. Na uwagę zasługuje również baza aplikacji, która stale się rozwija. Cieszy przede wszystkim obecność naprawdę wielu ciekawych gier, które zapewnią rozrywkę na wiele długich godzin.

Największą bolączką HTC Trophy jest jego bateria. Przy naprawdę rzadkim korzystaniu z funkcji telefonu (1-2 rozmowy, parę smsów, 10 minut gry) potrafił się on rozładować w 3 dni. Trudno jednak określić czy jest to problem związany z optymalizacją samego systemu operacyjnego czy niską wydajnością zastosowanej baterii. Zdecydowanie lepiej byłoby, gdyby prawdą okazał się ten pierwszy scenariusz - wtedy moglibyśmy liczyć na zauważenie tego problemu przez Microsoft i wydanie stosownej łatki.

HTC Trophy to telefon z naprawdę świeżym systemem i dużym potencjałem. Wygląda jednak na to, że producentowi nie udało się go w pełni wykorzystać. Zarówno telefon jak i system wymagają doszlifowania. Należy mieć na uwadze, że w ofercie HTC znajdują się modele, które bardziej zadowolą wymagających użytkowników. Natomiast kupując Trophy warto pamiętać o jego wadach i zaletach - w przeciwnym razie można się solidnie rozczarować.

PLUSY

+ szybko rozwijająca się baza aplikacji

+ system operacyjny z przyszłością

+ wyświetlacz

MINUSY

- brak przedniej kamerki

- ergonomia

- słaba bateria

- brak języka polskiego

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy