BlackBerry Bold 9000 - listonosz w kieszeni

Mieliśmy szansę sprawdzić smartfon BlackBerry - markę, która od lat robi furorę w Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej. Czy warto zainteresować się telefonem, którego nie chciał oddać sam prezydent Obama?

W Polsce telefony kojarzą się tylko z kilkoma markami - tymczasem na przysłowiowym "Zachodzie" występuje wiele egzotycznych, dla nas, telefonów. Jedną z robiących furorę marek jest BlackBerry - seria telefonów produkcji kanadyjskiej firmy Research In Motion (RIM). Możliwe, że nazwa obiła się Wam o uszy - często pojawia się w amerykańskich filmach. Nawet sam prezydent Obama, rozpoczynając swoją kadencję, nie chciał oddać swojego ulubionego BlackBerry służbie Secret Service. Sprawdźmy zatem, co jest taką sensacją w USA.

Pierwsze wrażenia

Reklama

Do testów otrzymaliśmy telefon BlackBerry Bold 9000 - jeden z najnowszych modeli tej marki. W pudełku znajdziemy telefon, bardzo stylowo prezentujące się etui, ładowarkę oraz stosowną dokumentację oraz płytki. Więcej nie trzeba.

Bold prezentuje się szalenie solidnie - ma wymiary 11,43 na 6,6 na 1,27 cm i waży 133 gramów. Jego obudowa sprawia wrażenie bardzo trwałej, a tylna część została pokryta skórą, bardzo przyjemną w dotyku. Mam wrażenie - a osoby postronne tylko utrwaliły mnie w tym przekonaniu - że Bold wygląda bardzo męsko, profesjonalnie. Ciekawe.

To ważne, gdyż BlackBerry jest przede wszystkim znane jako telefon biznesowy - trafia do rąk jako telefon służbowy. Jednak spokojnie można z niego korzystać także w formie telefonu prywatnego. Tę kwestię jeszcze omówimy w dalszej części testu. Teraz włączmy urządzenie.

Jeżyna w akcji

Kanadyjski RIM stworzył własny system operacyjny (BlackBerry OS),, który jest wykorzystywany w ich smartfonach. Trzeba przyznać, że ich system jest stabilny i bardzo przejrzysty. Na ekranie głównym znajdziemy podstawowe opcje - otrzymane wiadomości, rozmowy, przeglądarka internetowa etc. Przejście do dalszego menu ujawnia kolejne, standardowe możliwości - jest nawet folder z grami, ale nie stanowią one niczego nadzwyczajnego.

BlackBerry jest znany z dobrej jakościowo klawiatury - zresztą to właśnie RIM, jako jedna z pierwszych firm, z sukcesem wprowadziła klawiaturę QWERTY do smartfonów. Rzeczywiście - sprawuje się ona naprawdę świetnie. Po kilkunastu minutach spokojnie można się do niej przyzwyczaić, a po paru dniach będziemy na niej pracować bez większych poślizgów. Co prawda wpisywanie polskich liter wymaga pewnej ekwilibrystyki (zasady niczym z klawiatury), ale da się to przeżyć.

Gdzie tkwi sukces BlackBerry? W poczcie. Otóż tak naprawdę to RIM jest ojcem usługi push mail, czyli ciągłego dostępu do skrzynki pocztowej bez konieczności ciągłego łączenia z internetem. Jeśli dostaniemy maila - od razu zostaniemy o tym powiadomieni. BlackBerry korzysta z własnych, specjalnie przygotowanych systemów pocztowych. Trzeba przyznać, że działają one naprawdę sprawnie. Mail wysłany do BlackBerry zostaje odebrany od razu.

Omawiana usługa występuje w dwóch postaciach - Blackberry Internet Service (BIS) i Blackberry Enterprise Server (BES). Ten pierwszy został tak naprawdę stworzony z myślą o użytkownikach indywidualnych. Dzięki niemu możemy korzystać z do dziesięciu kont pocztowych (POP3 lub IAMP4). Natomiast BES ma działać w dużych firmach i korzystać z korporacyjnych serwerów (Microsoft Exchange, Lotus Domino etc.). Zatem przykładowy pracownik ma dostęp nie tylko do maila firmowego, ale i np. kalendarza. Przydatne - i dlatego BlackBerry stał się taki popularny. Co jeszcze potrafi ten smartfon?

Funkcje dodatkowe

Ciekawie sprawuje się trackball, umieszczony poniżej ekranu - służy on do poruszania się między opcjami, a także pełni rolę trackballa podczas korzystania z przeglądarki (jest oczywiście moduł bezprzewodowy - WiFi 802.11a/b/g). Ta ostatnia zaskakuje - podobnie jak przeglądarki w innych telefonach, nie radzi sobie ona z językiem Flash (brak niektórych filmów i animacji), a także częściowo z Javą. Niektóre strony wczytują się dłużej niż w konkurencyjnych smartfonach. Jednak większych problemów nie odnotowaliśmy.

Rewelacyjnie wypada - co jest pewną niespodzianką - wyświetlacz. Ma on rozdzielczość 480 na 320, ale charakteryzuje się fantastyczną ostrością, świetnym oddaniem barw i efektywnym kątem widzenia. Wraz z obsługą formatu DviX okazuje się, że mamy dobry telefon do oglądania filmów i zdjęć.

Tego samego nie można niestety powiedzieć o aparacie fotograficznym - 2 megapiksele to żadna rewelacja, zatem musimy ograniczyć się do podstawowych fotografii. Bez szaleństw. Także ilość firmowo umieszczonej w Bold pamięci nie zaskakuje - tylko 1GB. Pozostaje wejście na karty microSD.

Bateria

Telefon wytrzyma około 4 godzin rozmów i nawet do 9 dni w trybie czuwania. Przy standardowym wykorzystaniu możliwości tego telefonu, trzeba go ładować co około 2 dni. Jest to zatem dobry wynik.

Podsumowanie

BlackBerry Bold 9000 można obecnie kupić za około 2 tys. złotych. Komu może przydać się taki telefon? Osobom często korzystającym z poczty, użytkownikom, którym nie zależy bezpośrednio na efektownym telefonie, ale na pragmatycznych rozwiązaniach. W tym aspekcie Bold jest taki, jak jego wygląd - solidny.

PLUSY

+ świetny do komunikacji mailowej

+ doskonały wyświetlacz

+ solidne wykonanie

MINUSY

- slaby aparat

- drobne problemy z przeglądarką

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: prezydent | Barack Obama | Smartfon | telefon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy