Oto najszybszy internet w historii. Nadciąga LiFi

Większość z nas korzysta z szerokopasmowych łącz internetowych, a WiFi pozwala pobierać nawet kilkaset megabajtów na sekundę. Brzmi nieźle? To jednak nic przy to, co zaoferuje LiFi. Nowy standard internetu bezprzewodowego zrewolucjonizuje świat sieci domowych. Nadchodzi najszybszy internet w historii!

802.11bb. Oto najszybszy internet świata

Wprowadzenie łączności bezprzewodowej było niemałą rewolucją. Dziś mało które urządzenie korzysta z połączenia z siecią przy pomocy kabla. Telefony, laptopy, konsole do gier i wiele akcesoriów domowych to sprzęt, który jest wyposażony w moduł WiFi. Bezprzewodowy internet w domu to standard, z którego bardzo chętnie korzystamy. Zresztą, ma to miejsce nie tylko w domu - otwarte sieci w miejscach publicznych to powszechne zjawisko. 

Nawet tak duże osiągnięcie jak WiFi może być udoskonalane. Nie bez powodu pojawiać zaczęły się lepsze standardy łączności, w tym m.in. WiFi 7 a w świecie telefonów (i nie tylko) 5G. Coraz więcej osób korzysta z internetu, pobieramy większe pliki, dlatego potrzebujemy łącz o znacznie wyższych przepustowościach i prędkościach. Kolejną rewolucją może okazać się LiFi - nowy standard bezprzewodowy opracowany przez Haralda Haasa, działający na podstawie światła.

Reklama

Pogromca WiFi. Co to jest LiFi?

LiFi to niedawno zaprezentowany standard bezprzewodowej komunikacji. Oparty o światło podczerwone i osiągający prędkość nawet stukrotnie większą od znanych nam sieci WiFi - brzmi jak marzenie? W rzeczy samej może okazać się prawdą. Nazwa LiFi to IEEE 802.11bb i ma pozwolić na transfer nawet 224 Gb/s. 

Nowoczesny standard LiFi ma wykorzystywać specjalne diody, które zapalając się i gasnąć w procesie niewidocznym dla ludzkiego oka będą wysyłać duże ilości informacji w bardzo krótkim czasie. Same fale elektromagnetyczne wykorzystywane przez LiFi są nawet 100 tysięcy razy krótsze od fal radiowych w przypadku WiFi. Czy można stwierdzić, że jest to rozwiązanie idealne?

Twoje WiFi jest bezpieczne, ale tylko na razie

Niekoniecznie. O ile liczby w przypadku LiFi robią ogromne wrażenie, to znacznie gorzej wygląda sprawa w przypadku użyteczności. Faktycznie, moduły LiFi mogłyby zostać wykorzystane w domu czy szkole, ale nie na taką skalę, jak WiFi. Wszystko przez... wspomniane zastosowanie światła. O ile sygnał WiFi nie zapewni aż takiej prędkości, to bez przeszkód pokryje cały budynek mieszkalny. Poradzi sobie z przekraczaniem ścian i innych barier. Światło z takimi zaporami nie da z kolei rady.

To oznacza, że nawet dziś wprowadzenie LiFi na masową skalę nie do końca byłoby możliwe. Nie wyobrażamy sobie przecież montowania kilku urządzeń w każdym z pomieszczeń, skoro obecnie nawet cały dom może korzystać z jednego routera WiFi, ewentualnie wspieranego wzmacniaczem sygnału. Internet przyszłości nie musi się jednak ograniczać do tego lub innego rozwiązania - mogą one współistnieć.

I to jest obecnie najbardziej prawdopodobnym scenariuszem. O ile nasze domy nie zostaną pozbawione WiFi, to prawdopodobne, że obok dotychczasowej sieci pojawi się łączność LiFi. Urządzenia będą automatycznie przełączać się na najbardziej optymalne kanały. Jeżeli dostęp do komunikacji światłem będzie niemożliwy, to zaprzęgnięte do pracy zostanie WiFi.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wi-Fi | Internet | sieć | SEO
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy