Oszukała cały świat. Elizabeth Holmes zaczyna 11-letnią odsiadkę
Przez lata przekonywała, że chce uczynić świat lepszym miejscem, a wszystko za sprawą swojej rewolucyjnej bezbolesnej technologii diagnostycznej wykrywającej wiele chorób. Zapomniała tylko wspomnieć o tym, że... metoda nie działa.
Kiedy w 2003 roku założyła firmę Theranos, która obiecywała łatwiejsze, szybsze, tańsze i niemal bezbolesne testy krwi, z miejsca okrzyknięto ją kolejnym Stevem Jobsem. A kiedy doszły do tego jeszcze hasła o "demokratyzację" diagnostyki, która miała pozwolić na dostęp do badań amerykańskim pacjentom, których dotąd nie było na to stać, skradła jeszcze serca zwykłych obywateli. I w sumie to trudno się temu dziwić, bo jej pomysł zakładał wykrywanie szeregu różnych chorób, jak cukrzyca, podwyższony cholesterol czy nowotwory z zaledwie kilku kropel krwi pobieranych z palca.
Zbyt piękne, żeby było prawdziwe? W tym przypadku zdecydowanie, bo po kilku latach brylowania na salonach i okładkach gazet, Elizabeth Holmes trafiła przed oblicze wymiaru sprawiedliwości, oskarżona o liczne oszustwa. Okazało się bowiem, że przełomowa metoda diagnostyczna firmy działa tylko w 12 na 100 przypadków, a założycielka firmy doskonale o tym wiedziała i przez lata mydliła wszystkim oczy (więcej o firmie możecie przeczytać w naszym artykule "Wystarczy kropla krwi, żeby zarobić miliardy i oszukać cały świat").