Joe Biden: Warto się temu przyjrzeć. Czy prezydent USA widzi w Elonie Musku... agenta?
Wygląda na to, że międzynarodowe relacje i biznesy szefa Tesli, SpaceX i Twittera w końcu zwróciły uwagę amerykańskiej administracji, a nawet samego prezydenta Joe Bidena, który, choć teoretycznie nie oskarża Elona Muska, to sugeruje, że część spraw wymaga sprawdzenia.
Czyżby Elon Musk mógł spodziewać się w najbliższym czasie wzmożonych kontroli we wszystkich prowadzonych firmach? Całkiem prawdopodobne, bo jego "związki z innymi krajami" zwróciły uwagę amerykańskiego prezydenta, który najpewniej będzie chciał je sprawdzić. Joe Biden, zapytany podczas konferencji prasowej, czy uważa kontrowersyjnego miliardera za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, unikał jakichkolwiek oskarżeń, ale przyznał, że pewnym sprawom warto się lepiej przyjrzeć.
Nie wyjaśnił też, czy "machina państwowa" już ruszyła, zasugerował jedynie, że sprawa zasługuje na dalszą uwagę. O co konkretnie może chodzić? Amerykański prezydent kilka dni temu głośno wyraził swoje niezadowolenie z przejęcia Twittera przez Elona Muska, a dziennikarze podczas konferencji dopytywali konkretnie o wsparcie finansowe ze strony pewnego holdingu z Arabii Saudyjskiej, jakie miliarder otrzymał podczas tego procesu, więc śmiało można zakładać, że będzie to punkt wyjścia.