Android L zadebiutuje już wkrótce? Wszystko na to wskazuje

Minęły już ponad 2 miesiące od prezentacji Androida L, a my wciąż nie wiemy, jak będzie się finalnie nazywał, jakie będzie miał oznaczenie i kiedy wyląduje na pokładach pierwszych smartfonów. Zanosi się jednak na to, że kotara tajemnicy opadnie już za chwilę.

Przy okazji premiery każdej kolejnej wersji Androida Google stawia pod swoją siedzibą posąg, który nawiązuje do nazwy systemu. Na placu stoi już zatem m.in. wielki piernik, pudełko żelków czy też baton KitKat.

Tymczasem niejaki Frédérik Lajoie wrzucił na Twittera zdjęcia, z których wynika, że wyszukiwarkowy gigant szykuje już grunt pod nową wersję Androida. Dosłownie.

Pracownicy zostali ponadto poinformowani, że 6 września w godzinach 6-14 czasu lokalnego na plac wjedzie żuraw.

Możemy mieć zatem niemal 100 proc. pewności, że już jutro u boku KitKata stanie nowa figura symbolizująca Androida, który do tej pory ukrywa się pod nazwą L. Czy to oznacza, że już jutro ruszy proces aktualizacyjny lub/i zobaczymy nowego Nexusa? Niekoniecznie. Pamiętajmy, że w ubiegłym roku posąg został odsłonięty na początku września, a sam system trafił do użytkowników dopiero pod koniec października. Z pewnością w tym roku będzie podobnie.

Reklama

Niemniej najpewniej już za kilkadziesiąt godzin ruszy kampania promocyjna, dzięki której poznamy więcej szczegółów na temat najnowszej odsłony zielonego systemu. Nieoficjalnie mówi się, że jego nazwa to Lemon Meringue Pie, czyli tarta cytrynowa z bezą.

Miron Nurski

komórkomania.pl


Komórkomania.pl
Dowiedz się więcej na temat: Android
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy