Rozmowy będą tańsze, ale tylko wewnątrz sieci

Operatorzy telefonii komórkowej stawiają duży nacisk na tańsze połączenia wewnątrz sieci - mówi "Rzeczpospolitej" Grażyna Piotrowska-Oliwa, prezes PTK Centertel, operatora sieci Orange.

W rozmowie z "Rzeczpospolitą" Grażyna Piotrowska-Oliwa przyznała, że na zmiany cen w sieciach komórkowych nie mają wpływu decyzje stawek rozliczeń międzyoperatorskich. To od polityki danego operatora zależą wszelkie zmiany w cennikach.

Według prezesa sieci Orange w kolejnych latach nie ma co liczyć na szybkie tempo spadku cen połączeń w telefonii komórkowej, jak na przykład w latach ubiegłych, Dzisiaj operatorzy będą raczej podbierać sobie klientów (migracja między sieciami), niż walczyć o nowych, którzy nie mają jeszcze telefonu komórkowego.

Reklama

Jak zauważa pani prezes, abonenci telefonii komórkowej większość połączeń realizują we własnej sieci komórkowej. - Tu ceny spadają niezależnie od zmian stawek rozliczeń międzyoperatorskich - mówi "Rzeczpospolitej" Grażyna Piotrowska-Oliwa.

Ostatnie słowa pani prezes potwierdza trend panujący na rynku - trzej najwięksi operatorzy zmieniają swoje oferty promując połączenia wewnątrz sieci. Przykładowo Orange wprowadził nowe taryfy z wliczonymi w abonamencie połączeniami w swojej sieci oraz na telefony stacjonarne.

Sieć Plus w taryfach Kubali oprócz minut w abonamencie (na wszystkie krajowe połączenia) dodaje także pakiety minut na połączenia w ramach swojej sieci. Także sieć Era w ofertach promocyjnych dodaje pakiet minut do wykorzystania w ramach swojej sieci.

- Markę Orange kreujemy, jako prestiżową, z wyższej półki. Na pewno nie pójdziemy na wojnę cenową, żeby walczyć o segment najtańszych usług - mówi w "Rzeczpospolitej" Grażyna Piotrowska-Oliwa.

Media2
Dowiedz się więcej na temat: Orange | oliwa | operatorzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy