Puzzlephone to przepis na nieźle wyglądający modułowy smartfon

Modułowe telefony, w których można będzie własnoręcznie wymieniać wybrane części są w planach Google'a, ZTE czy nawet Xiaomi. Pomysł ten podłapała również mała fińska firma, która zaprezentowała Puzzlephone'a.

Autorami najnowszego konceptu modułowego smartfona są pracownicy firmy Circular Devices, która ma siedzibę w mieście Espoo (znajduje się tam również kwatera główna Nokia). Pomysł Finów zakłada stworzenie dużo prostszego urządzenia niż Project Ara, nad którym stale pracuje gigant z Mountain View. Puzzlephone ma być bowiem złożony jedynie z trzech elementów. 

Podstawą urządzenia ma być Kręgosłup (Spine), czyli obudowa, do której można będzie dodawać różne moduły. Circular Devices - w przeciwieństwie do twórców innych tego typu projektów - założyli, że wyświetlacz i głośniki będą nierozerwalną częścią konstrukcji, a do tego będzie ona oferować tylko dwa sloty na moduły. Pierwszym będzie zarezerwowany na Serce (Heart), czyli baterię. Można będzie dodawać do tego elementu dodatkowe czujniki czy moduły łączności. Ostatnią częścią będzie Mózg (Brain), który będzie zawierać układ główny i aparat.
 
Finowie swoją firmę założyli dopiero we wrześniu, ale twierdzą, że nad projektem Puzzlephone'a pracują już od 2013 roku. Uważają oni, że wkrótce będą w stanie przygotować pierwsze działające prototypy swojego modułowego telefonu. Sprzęt najwcześniej na rynku może pojawić się w drugiej połowie przyszłego roku. Pierwszy Puzzlephone będzie sprzętem ze średniej półki cenowej, ale w przyszłości mogą pojawić się bardziej zaawansowane modele, jak również różne wersje pojemnościowe.
 
Circular Devices przy tworzeniu modułowego urządzenia chce wykorzystywać otwarte standardy. Dziwić więc nie powinno, że pierwsza wersja urządzenia będzie bazować na zmodyfikowanym Androidzie. Firma nie wyklucza jednak, że w przyszłości (o ile projekt wypali) użytkownicy Puzzlephone'a będą mogli korzystać z alternatywnych platform. 

Reklama

Fiński koncept z pewnością nie jest tak zaawansowany, jak Project Ara, ale to właśnie prostota może być jego siłą. Puzzlephone teoretycznie może być ciekawą opcją dla mniej zaawansowanych użytkowników, którzy nie przykładają wielkiej wagi do podzespołów dostępnych na pokładzie urządzenia - jeżeli ktoś jest zadowolony z ekranu i baterii, wystarczy, że raz na jakiś czas wymieni moduł z układem na nowszy i szybszy. Na plus należy zaliczyć również możliwość przygotowania naprawdę atrakcyjnych obudów, z czym małe problemy ma Google w przypadku Project Ara.
 
Oczywiście istnieje również wiele wątpliwości związanych z urządzeniem. Na przykład możliwe jest, że sprzęt nie będzie pozwalał na wymianę pojedynczych podzespołów - chcesz wymienić aparat, musi kupić moduł, w którym znajdzie się również nowy procesor, pamięć RAM i pamięć wbudowana. Nie wiadomo również, jak firma ma zamiar rozwiązać kwestię związaną z dodatkowymi modułami łączności i sensorami, których pracą musi stale zarządzać układ główny. Elementy te będą zlokalizowane w dwóch różnych modułach. Ciężko przewidzieć też, jakie wsparcie dla projektu i jak dużo różnych konfiguracji modułów są w stanie zapewnić Finowie, którzy dopiero teraz tak naprawdę rozglądają się za partnerami sprzętowymi.

Mateusz Żołyniak

komórkomania.pl

Komórkomania.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy