Nokia N96 - komórkowy telewizor

Jeśli N95 można było nazwać "multimedialnym kombajnem", N96 powinna funkcjonować jako "multimedialny lotniskowiec". Czy Nokia przygotowała godnego następcę kultowego N95? Odpowiedź w jednym z pierwszych testów w Polsce.

Nokia dzięki swojej Nseries stała się królem telefonów multimedialnych. Od momentu premiery N95, telefonu robiącego furorę także na naszym rynku, żadna inna firma przez wiele miesięcy nie mogła dogonić Finów. Czas biegnie jednak nieubłaganie, a kto stoi w miejscu - ten się cofa. Po drodze takie telefony jak iPhone pokazały zupełnie inny aspekt telekomunikacji, a Nseries - chociaż nadal zaskakująca jakością - straciła trochę na swoim blasku. Odświeżyć markę telefonów z serii N miał za zadanie N96. Czy udało się?

Pierwsze wrażenie

Reklama

W dużym pudełku z telefonem znajdziemy N96, baterię (BL-5F), kabel do transmisji danych, kabel wideo, stereofoniczne słuchawki ze zdalnym sterowaniem, ładowarkę samochodową i ładowarkę podróżną. Nie zabrakło oczywiście oprogramowania. A gdzie karta? N96 ma 16GB pamięci flash (jest oczywiście slot na karty microSD, a nawet microSDHD). Zatem na start dostajemy wszystko, co potrzebne.

Pierwsze spojrzenie na N96 i od razu w oczy rzuca się wielkość telefonu. Nowa nokia co prawda ważny 125g, ale ma 103 mm długość, 55 mm szerokości i grubość 18 mm (miejscami do 20 mm). Zatem N96 gabarytami nie przypomina standardowej komórki, jednak przy tak silnym nacisku położonym na multimedia - komórka siłą rzeczy musi być większa.

Wcześniej wspominałem o niewielkiej wadze, jak na takie rozmiary - udało się to osiągnąć przez plastikową obudowę. Chociaż zrobiona została ona z dobrej jakości plastiku, daleko jej do aluminiowych wykończeń stosowanych przy innych komórkach. Telefon przez to stwarza wrażenie niezbyt solidnego, szczególnie mechanizm slidera. To co prawda tylko pozory, jednak N95 prezentowało się swego czasu ciekawej.

Skoro w temacie mechanizmu slidera - N96 to podwójny slider. Oznacza to, że z jednej strony - po otwarciu telefonu - zobaczymy panel alfanumeryczny, a po przeciągnięciu mechanizmu w drugą stronę zobaczymy panel multimedialny z przyciskami do obsługi wideo oraz muzyki. Przeciągnięcie mechanizmu slidera do pozycji multimedialnej sprawia także, że ekran z wertykalnego przestawia obraz na horyzontalny - w sam raz do oglądania filmów.

Podobnie jak w innych telefonach Nokii zaprezentowanych w tym roku - projektanci z Espoo zrezygnowali z ostrych kątów na rzecz bardziej opływowych kształtów. Wizualnie takie rozwiązanie sprawdza się bardzo dobrze. W trybie zamkniętym na panelu telefonu znajdziemy zarówno przyciski odpowiedzialne za odbieranie/zawieszanie rozmów, jak i panel z przyciskami multimedialnymi, a także panel Navi odpowiedzialny za nawigację po samym telefonie. Powraca także srebrny przycisk, znany z N82, który włącza kolejne zakładki z multimediami (zdjęcia, filmy etc). W sumie wydaje się on odrobinę zbyteczny.

Natomiast zupełną nowością jest umieszczona w aparacie podpórka. Rozwiązanie szalenie proste, ale sprawdzające się po prostu wyśmienicie! Dzięki podpórce N96 można swobodnie ustawić na stoliku w trakcie podróży pociągiem, w kawiarni lub na biurku. Telefonu nie trzeba będzie już kurczowo trzymać non stop w dłoni.

Podsumowując, N96 nie zaskakuje wyglądem - telefon multimedialny ma prawo być duży, ale jednak chcielibyśmy, aby następca N95 prezentował się jeszcze lepiej. Tyle opisu - włączmy urządzenie.

Wszystkomająca

Kilka sekund i naszym oczom ukaże się standardowe i dobrze znane menu aparatów Nseries. Całość działa na obowiązkowym systemie Symbian OS 9.3. Ponieważ obsługa menu, wygląd ikon oraz funkcjonalności nie przynoszą nowości, najlepiej zapoznać się ze wcześniejszymi testami telefonów marki Nseries.

Warto na pewno napisać, że przejścia z menu do menu potrafią czasami trwać dłużej, niż w innych telefonach Nseries. Ponadto umieszczony w komórce akcelerometr, odpowiedzialny za zmianę obrazu o 90 stopni po przesunięciu pozycji telefonu, czasami działa z poślizgiem.

Na pokładzie N96 znajdziemy szereg funkcjonalności i opcji, które w większości znamy już z wcześniejszych modeli. Omówmy je pokrótce, odwołując się do wcześniejszych testów.

N-Gage

Platforma do gier stworzona przez Nokię jest obecna na N96 od razu od zakupu telefonu. W dostarczonym przez producenta egzemplarzu mogliśmy sprawdzić grę "Tetris", która to - jak zawsze - nie zawodzi. Za resztę gier będziemy musieli zapłacić. Możliwości techniczne N96 dobrze sprawdzają się jako platforma do gier Więcej szczegółów o N-Gage można znaleźć tutaj

GPS

Moduł A-GPS w tym modelu sprawuje się doskonale, wypadając lepiej, niż moduły dostępne we wcześniejszych modelach. Telefon będzie mógł złapać sygnał nawet w pomieszczeniach zamkniętych, z czym problem miał np. starszy model Navigatora Więcej o nawigacji w nokiach i Nokia Maps 2.0 można znaleźć tutaj

Internet

Tutaj czeka nas drobne rozczarowanie. Może inaczej. N96 oferuje internet na tym samym poziomie, co wcześniejsze modele N lub seria E. Owszem, przeglądarka działa sprawnie, transfer również nie sprawia problemów, ale oddanie stron internetowych nie równa się temu, co znamy z iPhone'a lub HTC Touch Diamond. Jak łatwo się domyślić, na pokładzie N96 nie zabrakło modułu Wi-Fi oraz obsługi 3G.

Multimedialny potwór

Przejdźmy do multimediów - tutaj N96 zasługuje na dłuższy opis. Wnioski narzucają się same - ze świecą szukać na rynku równie dobrych telefonów multimedialnych, szczególnie pod kątem kręcenia oraz oglądania materiałów wideo.

N96 spokojnie może zastąpić nasz standardowy odtwarzacz multimedialny. Wyświetlacz LCD umieszczony w telefonie ma przekątną 2,8 cala i obsługuje paletę 16 mln kolorów o rozdzielczości QVGA (240 na 320 pikseli). Co ważnie, odtwarzane filmy mają pełne 30 klatek, nie ma mowy o problemach z konwersją czy artefaktach, a dzięki wspomnianej wcześniej podpórce N96 można traktować jako mały telewizorek. I to dosłownie - ponieważ telefon może pochwalić się modułem DVB-H obsługującym telewizję mobilną. Teraz tylko musimy poczekać na jej start.

Zapis wideo wypada równie dobrze - telefon ma cyfrową stabilizację obrazu i nagrywa pliki w standardzie MPEG-4 VGA z prędkością do 30 klatek na sekundę. Równie dobrze telefon radzi sobie ze zdjęciami - mogą one mieć do 5 Mpix (2592 na 1944 pikseli). Na większe matryce przyjdzie nam poczekać, natomiast w tym przypadku możemy jeszcze mówić o optyce marki Carl Zeiss i obiektywie Tessar, a także szeregu dodatkowych funkcji (automatyczne ustawianie ostrości etc). Szkoda tylko, że N96 ma dwie lampy błyskowe LED pełniące rolę flesza. Wolelibyśmy lampę ksenonową.

Na koniec została jeszcze muzyka - tutaj wszystko jest na jak najwyższym poziomie. Telefon współpracuję m.in. z MP3, AAC, eAAC+, WMA. Dzięki wyjściu 3,5 mm możemy podłączyć dowolne słuchawki, albo skorzystać ze stereofonicznych głośniczków. Nie zabrakło także suwaka hold, skutecznie zabezpieczającego przed niepotrzebnym przerwaniem muzyki, kiedy telefon znajduje się w kieszeni.

Słów kilka o baterii

Przy takim napakowaniu multimediami można spodziewać się dużego zużycia baterii. Jednak N96 zaskakuje dość pozytywnie w tej materii. Telefon wytrzyma około 60 godzin w stanie czuwania i do 4 godzin rozmów. Słuchanie muzyki oznacza wyczerpanie baterii po 20 godzinach, w przypadku materiałów wideo będzie to już około 5 godzin. Telefon wytrzyma ponad 3,5 godziny z włączonym modułem GPS.

Dzwoniący telewizorek

N96 na pewno nie wywoła rewolucji, jaką przeprowadził N95. Ten model jest po prostu owocem ewolucji. Nie zaskakuje interfejsem, wykonaniem czy internetem, natomiast wygrywa pod kątem multimediów oraz wszechstronności. Obecna cena tego telefonu - około 2 tys. w detalu - to bardzo dużo. Ale - niczym N95 - ten aparat z czasem stanieje. Czy stanie się równie popularny co N95?



PLUSY

- świetny do multimediów,

- dobry moduł GPS i kamera,

- podpórka.

MINUSY

- bez rewelacji w sieci,

- przeciętne wykończenie,

- aparat z diodami LED.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: iPhone | GPS | menu | panel | wideo | komórkowy | telewizor | multimedialny | telefon | Nokia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy