Nokia N82 - kieszonkowe multimedia

Chociaż kolejne firmy rzucają wyzwanie Nokii, na rynku multimedialnych telefonów komórkowych niepodzielnie rządzą Finowie. Czy Nokia N82 jest potwierdzeniem tego trendu?

Źle skonstruowany telefon multimedialny może być prawdziwym koszmarem. Napakowane elektroniką średniej jakości telefony potrafią jedynie utrudniać życie. Tylko niewiele serii komórek rzeczywiście można określić mianem multimedialnych - bez wątpienia Nseries zalicza się do niej. Czy N82 podtrzymuje dobre imię rodziny?

Pierwsze oględziny

W pudełku znajdziemy telefon, baterię, ładowarkę, zestaw słuchawkowy HS-43, kabel do transmisji danych, kabel wideo oraz kartę microSD. Do tego dochodzi jeszcze stosowne oprogramowanie. Skupmy się na opisaniu telefonu.

Reklama

Początkowo nie byłem przekonany do tego modelu - telefon z jednej strony jest dość duży 112 mm (długość) na 50.2 mm (szerokość) na 17.3 mm (grubość), z drugiej jednak całość waży jedynie 114 g, co początkowo może wydawać się dość kuriozalne. Szybko da się jednak do tego przyzwyczaić. Od razu dobre wrażenie robi wyświetlacz LCD o przekątnej 2,4 cala (obsługuje on paletę 16,7 mln kolorów o rozdzielczości QVGA). Po bokach znajdziemy przyciski odpowiedzialne za zwiększanie/zmniejszanie poziomu głośności, robienie zdjęć, a także wejście USB (przez które oczywiście telefonu ładować nie można) oraz wejście na karty microSD. Na górze, oprócz przycisku włączającego, znajdziemy także wyjście Jack - co ważne, ma ono 3,5 mm. Bardzo dobra decyzja.

Jedną z pierwszych elementów, który rzuca się w oczy przy pierwszym spojrzeniu na N82 są klawisze. Są one znacznie mniejsze niż te, które znamy z innych telefonów Nokii. Dodatkowo są one wypukłe. Jak sprawdza się to rozwiązanie? Doskonale! Klawisze działają bardzo dobrze, nie ma problemów z wciśnięciem odpowiedniego przycisku. Za resztę nawigacji odpowiedzialny jest oczywiście przycisk Navi. Natomiast za utrudniający życie należy uznać umieszczony po prawej stronie przycisk prowadzący do multimediów. Zupełna zbyteczność.

Generalnie. Design N82, chociaż nie wykraczający poza standardowe ramy telefonów candybar, jest jak najbardziej solidny. Całość, pomimo rozmiarów, robi pozytywne wrażenie. Pora włączyć urządzenie.

Fotografuj z N82

Całość oczywiście działa na Symbianie S60 - menu, podstawowe opcje oraz layout jest dobrze znany ze wcześniejszych modeli Nokii. Także funkcje takie jak czytnik PDF-ów (telefon nie daje sobie rady z plikami PDF mającymi ponad 20 MB) , czytnik kart czy galerie zdjęć/wideo nie są żadną nowością. Nie zabrakło także A-GPS-u i obsługi Nokia Maps 2.0 oraz platformy N-Gage.

Ważnym elementem tego modelu oczywiście są funkcje foto i wideo. Telefon ma aparat fotograficzny o rozdzielczości do 5 megapikseli (2592 x 1944 pikseli) z optyką firmy Carl Zeiss i obiektywem Tessar. Do tej specyfikacji otrzymujemy cały pakiet podstawowych dla aparatów fotograficznych funkcji - ustawienia ISO, balans bieli, kolejne ustawienia tematyczne etc.

Jak aparat sprawuje się w praktyce? Zdjęcia przy naturalnym oświetleniu wychodzą bardzo dobrze. Nawet zdjęcia panoramy, chociaż nigdy nie tak bardzo szczegółowe jak w aparacie cyfrowym, można uznać za udane. Gorzej sytuacja wygląda podczas zdjęć z użyciem ksenonowej lampy błyskowej - wtedy nieraz widzimy szumy, nie obędzie się także bez charakterystycznych "czerwonych oczu". Jednak takie przypadki nie zdarzają się często.

Nie zabrakło także funkcji wideo - N82 zapisuje materiały wideo w MPEG-4 VGA z prędkością do 30 klatek na sekundę. Do tego dochodzi aparat przedni, czujnik CIF (352 na 288 pikseli) do połączeń wideo. Jakość nakręconych materiałów nie różni się jakością od tego, na co było stać N95. Nakręcone materiały oraz zdjęcia można oglądać na telewizorze po podłączeniu przez dostarczany w zestawie kabel.

Internet i reszta

Telefon działa w sieciach HSDPA, EGSM900, GSM850/1800/1900 MHz, dodatkowo aparat na moduł WiFi WLAN (802.11 b/g). To już absolutna konieczność w telefonach. Jakość rozmów nie budzi oczywiście zastrzeżeń. Jak sprawuje się surfowanie po sieci? Jeśli korzystamy ze stron stworzonych z myślą o komórkach - nie będzie problemów. Natomiast napakowane multimediami strony standardowo sprawiają Nseries pewne problemy. Strona główna INTERIA.PL wczyta się bez problemu, ale potrwa to kilkanaście sekund. Dodatkowo, inaczej niż np. w iPhonie lub Touch Diamond, nie zobaczymy całej strony internetowej. Przy słabszych łączach WiFi może dojść do zerwania połączenia.

Standardowo nie zabrakło odtwarzania multimediów. Tutaj oczywiście wszystko jest na najwyższym poziomie. Telefon ma zamontowany cyfrowy odtwarzacz muzyczny do plików w formatach MP3/AAC/eAAC/eAAC+/WMA/M4A, nie zabrakło także obsługi materiałów wideo, za którą odpowiedzialny będzie Real Player. Jednym zarzutem może być średnia jakość filmików puszczanych z serwisu YouTube.

Bateria

Informacje prasowe mówią o kilku dniach działania na raz naładowanej baterii - oczywiście pod warunkiem, że telefon pozostanie praktycznie nieużywany. Standardowe korzystanie z telefonu wiąże się natomiast z około 2 dniami ciągłej pracy - pełna norma. Standardowo także "zabójcze" okazuje się korzystanie z WiFi czy GPS-a - kilka godzin i telefon trzeba ładować. Nic nowego, niezależnie od marki.

Podsumowanie

Nokia N82 okazuje się zatem przedstawicielem godnym rodziny Nseries. To solidny telefon, oferujący wszystkie koniecznie dla przeciętnego użytkownika funkcje. Nie wyróżnia się on co prawda niczym charakterystycznym, ale w żadnym stopniu nie można tego uznać za wadę. To po prostu kolejny dobry telefon Nokii.

PLUSY

- świetny do multimediów

- lekki, ale dobrze się prezentujący

- WiFi na pokładzie

MINUSY

- przycisk multimedialny może przeszkadzać

- nie da się (jak zawsze) ładować telefonu przez USB

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: multimedialny | firmy | multimedia | kieszonkowe | wideo | Nokia | telefon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy