Motorola Droid 5 – high-endy z fizyczną klawiaturą jeszcze nie umarły

Telefony z fizyczną klawiaturą ciągle mają zagorzałych fanów, ale na rynku pojawia się coraz mniej tego typu urządzeń. Motorola myśli jednak poważnie o odświeżeniu tego trendu wraz z kolejnym modelem z serii Droid.


Jeśli ktoś chce kupić smartfona z klawiaturą QWERTY, obecnie nie ma łatwego życia. Wszyscy producenci zgodnie odstąpili od nich, koncentrując się ma jak najcieńszych urządzeniach z wielkimi ekranami. Nie ma w tym nic dziwnego - klawiatura dodaje sporo grubości urządzeniu, a dodatkowym problemem są rosnące rozmiary wyświetlaczy. Wyobrażacie sobie np. Galaxy Note’a z klawiaturą? Jego obsługa musiałaby być naprawdę trudna.

Poza tym oprogramowanie poszło tak do przodu, że pisanie dotykowe stało się po prostu wygodne. Sam miałem dylemat kupując pierwszy w pełni dotykowy telefon, ale nawet przez moment nie żałowałem tej decyzji. Myślę, że podobnie wyglądała sytuacja u zdecydowanej większości posiadaczy smartfonów.

Reklama

Ale ciągle jest grupa ludzi, którzy nie oddadzą fizycznej klawiatury nawet za najlepsze wyświetlacze. Są oni skazani na Androidy z niskiej półki, które i tak są rzadkością, albo na urządzenia BlackBerry. Te drugie wydają się niezłą opcją, ale obecnie ciągle mają sporo wad.

Innym rozwiązaniem dla fanów fizycznej klawiatury jest przeprowadzka do USA, gdzie sieć Verizon stara się zapełnić wszelkie luki na rynku - choć LG Enact  jedynie zahacza on o średnią półkę, ale lepsze to niż nic. Teraz szykuje się jednak jeszcze lepszy sprzęt - Motorola Droid 5. Zdjęcia prezentujące urządzenie wyciekły na chińskim forum Weibo. Logo Motoroli w prawym górnym rogu jest nam dobrze znane z Moto X, więc Droid 5 też nie może być zbyt stary. Jedynym niepasującym elementem jest wersja Androida, czyli archaiczny (jak na nowe urządzenie) 4.0.3. Chociaż możliwe, że to po prostu bardzo wczesny egzemplarz testowy.

O samej specyfikacji wiadomo niewiele. Wielkość ekranu jest pomiędzy 4,3 i 4,5 cala, a na zdjęciach widać także cewkę służącą do ładowania bezprzewodowego. Plotki mówią o łączności NFC i odporności na wodę i kurz. Dostępność w sieci Verizon oznacza także obsługę łączności 4G.

Droid 5 prawdopodobnie będzie miał podobną pozycję co jego poprzednik, Droid 4. Czyli wysoka półka, chociaż specyfikacja jest nieco w tyle za flagowcami. Mimo to i tak pewnie sprzeda się dobrze, bo chociaż coraz mniej ludzi potrzebuje fizycznych klawiatur, ta nisza jest ciągle spora.

Michał Brzeziński

komorkomania.pl

Komórkomania.pl
Dowiedz się więcej na temat: Smartfon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy