HTC kontra Apple - "druga wojna patentowa"

Tajwański producent smartfonów HTC odrzuca oskarżenia o naruszenie praw patentowych sformułowane przez Apple'a w dwóch pozwach.

W stanowisku przekazanym sądowi, koncern kwestionuje naruszenie prawa i przytacza na swoją obronę argumenty, według których patenty są nieważne, a roszczenia należy odrzucić z różnych przyczyn proceduralnych. HTC odsyła do umów licencyjnych, które zawarł z własnymi dostawcami. Poza tym firma domaga się przeniesienia procesu z amerykańskiego stanu Delaware do Kalifornii.

W marcu Apple pozwał HTC o naruszenie rozlicznych patentów przed sądem federalnym w Delaware i jednocześnie zawnioskował o postępowanie w amerykańskiej agencji nadzoru handlu. Koncern HTC odpowiedział na te działania kontrpozwem. Obecna odpowiedź odnosi się do drugiego pozwu, w którym Apple powołuje się na cztery amerykańskie patenty.

Tajwańczycy zwracają się do sądu z prośbą o uznanie tych patentów za nieważne. Poza tym - zdaniem HTC - Apple zbyt późno dochodzi swoich roszczeń i nie oznaczył opatentowanych technologii w sposób zgodny z prawem. Oprócz tego firma zauważa, że dostawcy części do smartfonów, których dotyczą kwestionowane technologie, podpisali z Apple'em stosowne umowy licencyjne.

Reklama

HeiseOnline
Dowiedz się więcej na temat: oskarżeni | wojna | Apple | wojna patentowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy