BlackBerry Z10 sprzedaje się lepiej, niż przewidywano?

Dyrektor generalny BlackBerry zawsze zaskakiwał swoim optymizmem – nawet gdy zyski koncernu były znacznie niższe od ponoszonych co kwartał kosztów. Nic dziwnego, że po debiucie BlackBerry 10, Thorsten Heins wręcz kipi radością.

Nowe BlackBerry jego zdaniem sprzedają się znacznie lepiej, niż dotychczas prognozowano. Pytanie jednak, czy to faktycznie efekt dużego zainteresowania ze strony klientów, czy po prostu przygotowanych przez marketingowców zaniżonych prognoz - później można je z dumą podwyższać, zyskując przy tym pozytywne nagłówki w mediach.

Według doniesień sprzedawcy w Kanadzie i Wielkiej Brytanii dostawali zaledwie po kilka sztuk BlackBerry Z10, więc było praktycznie pewne, że ich zabraknie. Mimo wszystko kanadyjska spółka chwaliła się “bardzo udanym" startem, a w związku ze sprzedażą lepszą od oczekiwań - prognozy podwyższono aż o 40 proc. Akcjonariusze odczytali to jako pozytywny sygnał, windując kurs spółki najwyżej od trzech tygodni.

Reklama

Thorsten Heins zapewnił, że nowe BlackBerry Z10 przerosło “ambitne oczekiwania" firmy, w co można uwierzyć. Powiedział również, że operatorzy chcą, by BlackBerry 10 było alternatywą dla urządzeń Samsunga i Apple’a. Najwidoczniej zapomniał, że jest jeszcze wielu innych producentów, w tym Nokia z Windows Phone, której udało się nawet wygenerować zysk w ostatnim kwartale.

Adrian Nowak

komorkomania.pl


Komórkomania.pl
Dowiedz się więcej na temat: Smartfon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy