Apple staje się ofiarą własnej polityki

Apple nie ma ostatnio dobrej passy na salach sądowych. Samsung, Sony czy nawet Nokia zmuszają koncern do wypłacania odszkodowań bądź publikowania kolejnych przeprosin. Czy to efekt niezbyt efektywnego systemu patentowego?

Spółka MobileMedia oskarżyła Apple’a o bezprawne korzystanie z technologii obracania ekranu. Choć wydaje się oczywiste, że po obróceniu smartfona wyświetlane na ekranie informacje zmieniają położenie, być może producenci przenośnych gadżetów będą zmuszeni za tego typu rozwiązania płacić.

Koncern z Cupertino określił problem jako “klasyczny pozew trolla", jednak sąd mimo wszystko nakazał kontynuowanie procesu. Zdaniem przedstawicieli prawa o tym, czy patent US6441828 jest wykorzystywany w iOS bezprawnie, “zdecydować będzie mógł dopiero sędzia".

Reklama

Choć firmie MobileMedia udało się opatentować znany wszystkim sposób obracania ekranu, trudno nie zgodzić się w tym przypadku z argumentacją Apple’a. Jest to rozwiązanie tak powszechne i oczywiste, że trudno domagać się z jego tytułu odszkodowania. Patent przyznano niemal dekadę przed pojawieniem się pierwszego iPhone’a, a więc bez wątpienia jego autorzy nie mogli mieć na myśli technologii znanej ze smartfonów.

Czy MobileMedia chce po prostu dochodzić swoich praw, czy tylko utrudnić życie kalifornijskiej firmie? Myślę, że wiele wyjaśnia fakt, że ta spółka należy do... Sony i Nokii.

Ostatnie dni nie były pomyślne dla Apple również w innych krajach. Sąd w Wielkiej Brytanii nakazał koncernowi poprawienie przeprosin Samsunga. Na stronie kalifornijskiej firmy mogliśmy przeczytać:

"25 października 2012 roku Apple opublikował na swojej brytyjskiej stronie oświadczenie dotyczące tabletów Samsung Galaxy. To oświadczenie było nieprecyzyjne i nie spełniało postanowień wyroku Sądu Apelacyjnego Anglii i Walii"

Firma musiała również zapłacić koszty sądowe Samsunga. I choć finansowo były one znikome, to porażki wizerunkowej nie można cofnąć. Ostatnio Apple został również zmuszony do zapłacenia 21 mln dol. za wzór zegarka z iOS 6, który opracowano na potrzeby szwajcarskiej kolei.

Według raportu opublikowanego przez Boston University procesy wszczynane przez firmy, określane mianem trolli patentowych (nie produkujące niczego, a zarabiające tylko na pozywaniu innych) kosztowały w ubiegłym roku 29 mld dol. Badacze zauważyli przy tym, że firmy takie zupełnie nie sprzyjają szerzeniu innowacji.

Czy Apple padł ofiarą niedoskonałego systemu patentowego? Po części tak. Niektóre z patentów używanych w walkach sądowych zatwierdzono wiele lat przed pojawieniem się smartfonów. Czasem koncern z Cupertino po prostu nie płaci za rozwiązania, które bez problemu mógłby zastąpić innymi. Tak było chociażby w przypadku wzoru szwajcarskiego zegarka - wina leży ewidentnie po stronie firmy Apple.

Adrian Nowak
komórkomania.pl

Komórkomania.pl
Dowiedz się więcej na temat: Apple | wojna patentowa | patent
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy