Smartwatch LG G Watch R - pierwsze wrażenia z IFA 2014

Na targach IFA 2014 w Berlinie mieliśmy okazję przyjrzeć się nieco bliżej nowemu inteligentnemu zegarkowi firmy LG - G Watch R. Jak to urządzenie prezentuje się na ręce?

Pierwsze produkty z segmentu smartwatch nie próbowały naśladować zegarków i chyba dlatego nie przypadły mi do gustu. Dopiero później, wraz z premierą oprogramowania Android Wear, Motorola zaprezentowała coś, co zaczęło przypominać zegarek. Jednak to LG udało się stworzyć gadżet, którego na pierwszy rzut oka nie sposób odróżnić od klasycznego, analogowego czasomierza.

Prawie jak moja Certina

G Watch R można śmiało założyć do nieco bardziej wyjściowego stroju, ponieważ nie wygląda jak gadżet na siłownię, do biegania czy po prostu miniaturowy smartfon. Jego wyświetlacz jest zamknięty w obudowie ze stali nierdzewnej, którą z obu storn obejmuje czarny skórzany pasek. Ma zaokrągloną tarczę i jest bardzo lekki, co również stanowi zaletę. Natomiast na lub w ręce sprawia wrażenie bardzo solidnego.

Reklama

W temacie wykonania koniecznie należy wspomnieć, że obudowa urządzenia spełnia normę IP67, co oznacza, że nie straszne są mu 30-minutowe zanurzenia na głębokość 1 metra.

Niczym niezły smartfon

Najważniejszym elementem urządzenia jest 1,3-calowy ekran P-OLED o rozdzielczości 320 x 320 pikseli. Stosunkowo niewielka przekątna sprawia, że wyświetlany obraz jest ostry. Aby rozróżnić pojedyncze piksele trzeba przyjrzeć się mu z bardzo bliska. Muszę przyznać, że po prezentacji obawiałem się, jak wypadnie na żywo i czy tarcza jest wyświetlacza faktycznie tak dobrze, jak pokazywały to prasowe zdjęcia. Teraz wiem, że tak właśnie jest.

Złego słowa nie można powiedzieć również o samym wyświetlaczu. P-OLED gwarantuje znakomity kontrast, odwzorowanie kolorów i co najważniejsze - znakomitą widoczność w Słońcu.

Już po kilku chwilach zabawy wiemy, że oprogramowanie Android Wear powstało z myślą o zegarkach. System jest uproszczony i przystosowany do niewielkiego ekranu. Interfejs, pulpity i powiadomienia są przejrzyste. Szybko można się w nich odnaleźć. Ważne są także szybkość i płynność działania. G Watch R ze wspomnianym oprogramowaniem działa płynnie i bez zauważalnych przycięć - życzyłbym sobie, aby podobnie zachowywał się Android na telefony i tablety.

Płynne działanie zegarka nie bierze się jednak znikąd. We wnętrzu obudowy znajdują się czterordzeniowy układ Snapdragon 400 o taktowaniu 1,2 GHz i 512 MB pamięci RAM. Wszystkie dane zapisujemy na 4 GB wbudowanej przestrzeni dyskowej, a za zasilanie odpowiada bateria o pojemności 410 mAh. Jak sprawdzi się ona w codziennym użytkowaniu? O tym przekonamy się dopiero w trakcie testów.

Co o nim sądzić?

G Watch R to nie tylko ładny wygląd i solidne wykonanie. Android Wear zsynchronizowany z telefonem będzie wyświetlał powiadomienia, wiadomości czy informacje o połączeniach. Z jego pomocą rozkażemy smartfonowi uruchomienie np. Facebooka, aby odpowiedzieć na nową wiadomość. Smartwach to również szereg aplikacji dla ludzi dbających o zdrowie.

Jestem sceptycznie nastawiony do tego typu produktów, jednak LG G Watch R zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. W końcu miałem do czynienia z inteligentnym zegarkiem, który wygląda po prostu jak jego klasyczny odpowiednik. 

G Watch R pojawi się w Europie w październiku. Niestety, polska premiera nie jest na razie przewidywana.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Smartwatch | IFA 2014
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy