Polacy przepłacają za bilety? LOT wyjaśnia różnice w cenach
Według jednego z internautów, Polskie Linie Lotnicze LOT zawyżają Polakom ceny za bilety. Mężczyzna natknął się na takie praktyki podczas wyszukiwania lotów z Niemiec do Polski. Sprawdzając połączenia Essen-Warszawa, korzystał z internetu w telefonie. Ceny pokazywały się w złotówkach. Później jednak korzystał też z laptopa podłączonego do hotelowej sieci wi-fi. Kwoty za bilety pokazane w euro okazały się sporo niższe. Według internauty przewoźnik zawyża ceny polskiemu klientowi, oferując lepsze warunki obcokrajowcom. LOT tłumaczy, skąd wzięły się takie różnice w opłatach i zapowiada zmiany w polityce cenowej.
"Wygląda na to, że LOT sprzedaje Polakom te same bilety drożej niż obcokrajowcom" - przytacza słowa internauty money.pl. Mężczyzna przekazał serwisowi informację po tym, jak podczas pobytu w Niemczech porównał ceny lotów do Polski. LOT komentuje sytuację.
Każdy, kto szukał kiedykolwiek biletów lotniczych, mógł zauważyć, że im dłużej przegląda się różne oferty, tym bardziej ceny się różnią. Jeden z internautów zauważył spory kontrast bardzo szybko - wystarczyło, że przełączył się z wyszukiwania za pośrednictwem telefonu, na sprawdzanie oferty za pomocą laptopa.
- Byłem w Essen na targach i chciałem zabookować lot do Warszawy. Na telefonie pokazało mi ceny w złotówkach i najtańszy lot w tym dniu kosztował 1437,23 zł. Jednak, gdy zalogowałem się z laptopa podłączonego do hotelowego wi-fi, zobaczyłem ceny w euro, które były dużo niższe. Ten sam lot kosztował 271,58 euro, czyli około 1170 zł - przekazał pan Michał, przytaczany przez wspomniany portal.
Według źródła, różnice w przypadku przelotu w godzinach wieczornych były jeszcze większe.
- W złotówkach kosztował 2217,23 zł, a w euro 331,58 euro, czyli około 1425 zł. Wygląda na to, że LOT sprzedaje Polakom te same bilety drożej niż obcokrajowcom - napisał internauta.