USA poniesie ogromne koszty rezygnując z 5G od Huawei. Co z Polską?

Potencjalna rezygnacja Stanów Zjednoczonych z infrastruktury sieciowej 5G od Huawei oznacza ogromne wydatki i problemy dla rządzących oraz mieszkańców. Czy ta sytuacja będzie wyglądać podobnie w Polsce?

Spór między Huawei a Stanami Zjednoczonymi trwa w najlepsze i rozlewa się na kolejne gałęzie rynku technologicznego. W wywiadzie dla serwisu CNET, Geoffrey Starks (urzędnik FCC) przyznał, iż USA powinno zapobiec nie tylko wdrożeniu sieci 5G na terenie całego kraju, ale również usunąć starsze sprzęty, które pozwalają utrzymać łączność w standardzie 3G i 4G. Mimo to Geoffrey Starks zwraca uwagę, że starsze technologie dostarczone w poprzednich latach przez Huawei nie są tak groźne, jak miałoby to mieć miejsce w przypadku szybko rozwijających się sieci 5G.

W jaki sposób Stany Zjednoczone chcą "pozbyć" się rozwiązań oferowanych przez Huawei?

Reklama

Pierwszą rzeczą, którą zrobią urzędnicy będzie sprawdzenie operatorów - konkretniej ilu z nich używa "ryzykownych" rozwiązań w swoich sieciach na terenie kraju. Sprzęt Huawei jest chętnie użytkowany na terenie mniejszych miejscowości. Obecnie około jedna czwarta ze wszystkich 50 dostawców sieci w USA polega na technologiach Chińczyków.

Po ustaleniu operatorów i dostawców korzystających ze sprzętu Huawei, Starks chce określić na czym dokładnie polega problem z bezpieczeństwem i jak daleko sięga on w kontekście samej infrastruktury. Czy Huawei "zagraża" USA na poziomie routerów i serwerów? Czy problemem są anteny i radia? A może wątpliwości budzi sam rdzeń sieci? Na te pytania trzeba będzie odpowiedzieć, szczególnie biorąc pod uwagę, iż obecnie chiński gigant jest największa marką na świecie, która zajmuje się dostarczaniem sprzętu sieciowego do wielu regionów naszej planety.

Ostatnim krokiem służącym eliminacji sprzętu od Huawei ma być agresywna polityka zastępowania urządzeń. Sytuacja będzie tańsza dla mniejszych operatorów i usługodawców, jednak w przypadku ogromnych sieci zabieg ten może rodzić już poważne problemy. Analitycy szacują, że usunięcie rozwiązań technologicznych Huawei z terenu całych Stanów Zjednoczonych może kosztować od 700 milionów do nawet 1 miliarda dolarów. Dla porównania, wdrożenie sieci 5G na terenie Polski wyceniane jest na około 20,3 miliarda złotych.

Kto się zdecyduje, a kto odpuści?

Urzędnicy na całym świecie są podzieleni w kwestii wdrożeń sieci 5G i infrastruktury bezpośrednio przez Huawei. Oprócz Stanów Zjednoczonych, infrastruktury proponowanej przez Chińczyków nie chcą takie państwa, jak Japonia, Nowa Zelandia czy Australia. W Europie sytuacja wygląda już jednak nieco inaczej.

Najnowsze doniesienia serwisu Reuters zdradzają, iż Węgrzy nie znaleźli żadnych problemów z bezpieczeństwem w sprzętach Huawei i nie widzą przeszkód związanych z instalacją nadajników oraz serwerów na terenie swojego kraju. Sytuacja wygląda bardzo podobnie w Niemczech. Ostre negocjacje trwają też na Wyspach Brytyjskich. Chińczycy posiadają 46 ważnych kontraktów na wdrożenie sieci 5G na terenie Europy.

Co z Polską?

Polska obecnie odgrywa znaczącą rolę w planach Huawei na przyszłość. Według Tonny’ego Bao, dyrektora zarządzającego Huawei Polska, w naszym kraju znajduje się centrala pozwalająca koordynować zadaniami na 28 różnych rynkach. Producent wierzy, że będzie w stanie znaleźć pozytywne rozwiązanie sytuacji oraz kompromis z tymi urzędnikami, którzy lobbują za zakazem implementowania technologii przez Huawei na terenie Polski. Sprawa nie jest na ten moment zamknięta ani oficjalnie przesądzona.

Za plecami Huawei czyha już jednak Ericsson. Firma zdradziła, iż jest gotowa do uruchomienia sieci 5G w Polsce przy wykorzystaniu dostępnych technologii - wszystko zależy jednak od rozdysponowania pasm oraz częstotliwości dla samych operatorów. Ericsson prężnie współpracuje chociażby z Orange czy Play.

W najbliższych tygodniach dowiemy się o wszystkich zmianach w przepisach, które ułatwią i przyspieszą wdrożenie sieci 5G na terenie kraju. Analitycy przedstawiali obawy związane z rezygnacją z rozwiązań Huawei  - tego typu sytuacja miałaby opóźnić możliwość skorzystania z nowych sieci przez przeciętnego użytkownika o co najmniej kilka lat.

A w dobie postępującego procesu cyfryzacji państwa taki problem nie byłby najlepszym scenariuszem.

 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Huawei | 5G | Orange
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy