USA mówi `nie' kradzieży bilingów

W reakcji na niepokoje, które pojawiły się niedawno w sieci Web, które dotyczą rejestrowania danych nt. rozmów, senatorzy USA przygotowali ustawę, która uczyni sprzedaż takiego materiału nielegalną.

W reakcji na niepokoje, które pojawiły się niedawno w sieci Web, które dotyczą rejestrowania danych nt. rozmów, senatorzy USA przygotowali ustawę, która uczyni sprzedaż takiego materiału nielegalną.

Senator Charles Schumer z Nowego Jorku przedstawił Akt Ochrony Danych Abonenckich 2006, który zabroni przywłaszczenia i sprzedaży danych z sieci komórkowych, stacjonarnych i VoIP. Dotychczas ludzie, którzy trudnili się takim procederem, byli bezkarni.

Zostaną też zwiększone kary za podszywanie się pod posiadaczy kont, by zdobyć poufne dane.

Wszystko to wzięło się po przebadaniu strony internetowej, która oferowała pełne informacje na temat abonentów telefonii komórkowej, włączając w to rozmowy przychodzące i wychodzące, za jedyne 90 dolarów.

Reklama

- Kradzież prywatnych danych telefonicznych jest absolutnie przestępstwem i fakt, że nie można tego ścigać, wymaga zmiany - mówi Schumer. - Udostępnienie wykazu rozmów może prowadzić do poważnych prywatnych, finansowych problemów dla każdego Amerykanina. Musimy chronić wasze informacje i wyciągi tak samo, jak robimy to z danymi medycznymi i bankowymi - dodał.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy