Sony Xperia XA2 Plus - pierwsze wrażenia

Sony Xperia XA2 Plus /INTERIA.PL
Reklama

Na specjalnym spotkaniu w Warszawie, Sony zaprezentowało smartfona Xperia XA2 Plus, który ma powalczyć o klientów zainteresowanych średnią półką cenową i wydajnościową. Czy w tej kategorii japoński producent jest w stanie jeszcze zaskoczyć?

Sony posiada w swojej ofercie sporą liczbę smartfonów skierowanych do różnych grup użytkowników. Japoński producent postanowił jednak powalczyć w segmencie, który w ostatnim czasie rozchwytywany jest najbardziej; konkretniej mowa tutaj o średniej półce wydajnościowej oraz cenowej. Model Xperia XA2 Plus ma być urządzeniem, które powalczy na polskim rynku z takimi markami jak Huawei, Xiaomi czy chociażby Honor. Producent zastosował we wspomnianym modelu kilka zabiegów, które mogą przełożyć się niezłą sprzedaż.

Wygląd i jakość wykonania

Sony Xperia XA2 Plus została wyposażona w 6 calowy wyświetlacz stworzony w proporcjach 18:9. Zgodnie z ostatnim trendem na rynku mobilnym, smartfon dobrze leży w dłoni i jest dość smukły, mimo swoich rozmiarów. Przedni panel urządzenia został pokryty powłoką Gorilla Glass 5, co jest dodatkowym plusem - szczególnie w segmencie "średniaków". Rogi wyświetlacza zostały delikatnie zaokrąglone, jednak Sony nie może wyzbyć się swojego największego przekleństwa ostatnich lat: nieco za dużych ramek na górnej oraz dolnej obudowie smartfona.

Reklama

Ramki w Xperii XA2 Plus to nic innego, jak anodyzowane aluminium i to faktycznie czuć. Tylna obudowa z kolei jest minimalistyczna - w tym miejscu użytkownicy znajdą jedynie skaner linii papilarnych oraz teksturę, która jest mniej śliska od szkła, jednak podczas użytkowania smartfona jedną dłonią trzeba będzie na niego uważać.

Wadą tego urządzenia, która niemalże od razu rzuca się w oczy jest przycisk do odblokowania ekranu. Xperia XA2 Plus posiada go na prawej stronie obudowy i jest on naprawdę mały - na początku trzeba będzie się nagimnastykować, aby przyzwyczaić się do tego rozwiązania. Podłużny, nieco większy guzik byłby łatwiejszy w obsłudze.

Aparat i dźwięk

Aparat i dźwięk to dwie rzeczy, na których Sony chciało skupić się najbardziej w modelu XA2 Plus. W przypadku smartfonów ze średniej półki to właśnie te cechy często sprawiają, iż kupujący muszą iść na nieprzyjemne kompromisy. Bardzo możliwe, iż w przypadku modelu XA2 Plus będzie inaczej.

Nowy smartfon japońskiego producenta został wyposażony w aparat główny z sensorem Exmor RS o rozdzielczości 23 megapikseli. Do tego wszystkiego można dorzucić czułość na poziomie ISO 12800 oraz nagrywanie materiałów w rozdzielczości 4K. Na przodzie XA2 Plus z kolei znalazło się miejsce na kamerkę do selfie o rozdzielczości 8 megapikseli, która została oparta o szeroki 120 stopniowy kąt.

To, co osobiście podoba mi się jednak najbardziej, to fakt, iż producenci zaczynają zauważać, iż nie tylko flagowe smartfony muszą być wyposażane w najlepsze rozwiązania dźwiękowe. Sony chce skusić klientów technologią High-Resolution Audio oraz wsparciem dla autorskiego kodeka LDAC - i bardzo dobrze. Im więcej dźwięku, który jest w stanie pochwalić się czymś więcej niż tylko kiepską rozdzielczością, tym lepiej. Na szczęście coraz więcej osób zaczyna zwracać na to uwagę.

Moc obliczeniowa

Xperia XA2 Plus korzysta z procesora Qualcomm Snapdragon 630 oraz 4 lub 6 gigabajtów pamięci operacyjnej RAM - w zależności od wariantu. Na polskim rynku pojawią się dwie wersje smartfona: z 32 lub 64 GB miejsca na dane, jednak samo urządzenie będzie obsługiwało także karty pamięci micro SD.

Za długie działanie na jednym ładowaniu ma odpowiadać bateria o pojemności 3580 mAh ze wsparciem dla szybkiego ładowania Qualcomm Quick Charge 3.0.

Na papierze to wszystko wygląda solidnie. Jednostka Snapdragon 630 posiada satysfakcjonującą wydajność i zawiera w sobie technologie, które są obecnie "na czasie". Sony XA2 Plus nie będzie królem wydajności, ale podczas rozrywki czy pracy mocy mu raczej nie zabraknie - zapewne dogłębniej przekonamy się o tym w naszym teście.

Czy warto?

Xperia XA2 Plus trafi na polski rynek dopiero w październiku tego roku, tak więc sama premiera odbędzie się w dość "gorącym" okresie. Na początku urządzenie będzie dostępne na wyłączność sieci Plus (już od września), a później trafi ono do otwartej, regularnej sprzedaży.

Sony wyceniło swojego smartfona na 1699 zł - to cena nieco za wysoka, ale zapewne będzie ona w kolejnych miesiącach pikować w dół. Japończycy chcą pokazać, że nie boją się konkurencji produkującej niezłe, ale tanie urządzenia. O ile design nowej XA2 Plus nie wszystkim przypadnie do gustu, tak w kontekście parametrów oraz mocy to urządzenie nie ma się czego wstydzić.

Nie zdziwię się więc jeśli ten sprzęt będzie się dobrze sprzedawał w naszym kraju. 

Aleksander Piskorz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy