Nokia 6 - pierwsze wrażenia

Nokia 6 ma być oficjalnie dostępna w Polsce /INTERIA.PL
Reklama

Nokia 6 nie jest może najbardziej interesującym smartfonem ostatnich miesięcy, ale została bardzo ciepło przyjęta przez użytkowników, a oprócz tego to dotychczas jedyny model z Androidem, którego obecność na polskim rynku została potwierdzona. Sprawdziliśmy, jakie pierwsze wrażenie robi najlepszy obecnie smartfon z logiem fińskiej marki na obudowie.

Jedną z największych zalet tego urządzenia jest fakt, że jego obudowa została wykonana z aluminium. Jednobryłowa konstrukcja połączona z zaokrąglonym szkłem na froncie robi naprawdę dobre wrażenie. Słuchawka, mimo sporych ramek bocznych, dobrze leży w dłoni, a zaokrąglona bryła sprawia, ż nie odnosi się wrażenia obcowania ze sprzętem dużych rozmiarów. 

Pod względem wzornictwa, Nokia 6 to mieszanka modnych rozwiązań, która sprawia, że telefon wygląda nowocześnie i nie odstaje nawet od topowych modeli konkurencyjnych producentów. 

Reklama

Jakość spasowania elementów obudowy jest wzorowa - nic nie skrzypi, ani nie rusza się wtedy, kiedy nie powinno. Telefon występuje w czterech wersjach kolorystycznych: czarnej, białej, niebieskiej i miedzianej.

6 jest wyposażona w wyświetlacz IPS o przekątnej 5,5 cala i rozdzielczości Full HD (1920 X 1080). Ekran prezentuje obraz niezłej jakości, choć oczywiście pod względem nasycenia barw daleko mu do topowych AMOLEDów, czy nawet  IPSów. Warto zauważyć, że model 6 jako jedyny z oferty producenta posiada czytnik linii papilarnych pod wyświetlaczem. 

Na pokładzie telefonu pracuje system Android w wersji 7.0 Nougat, przykryty nakładką graficzną producenta, która zupełnie nie przypomina żadnego z dotychczasowych środowisk, jakie oferowały smartfony Nokii. Domyślny interfejs ma specyficzny wygląd i nie każdemu może przypaść do gustu, ale na szczęście motyw graficzny można zmieniać, w zależności od upodobań.

Za wydajność słuchawki odpowiada procesor Qualcomm Snapdragon 430, wspomagany przez 3 GB pamięci RAM. Patrząc na specyfikację urządzenia, to właśnie chipset wydaje się być jej najsłabszym punktem. Choć na stoisku Nokii nie byliśmy w stanie sprawdzić w pełni jego możliwości, można śmiało założyć, że nie jest to sprzęt tak wydajny jak chociażby Galaxy A5 2017, czy Xiaomi Redmi Note 4. Używając jednak przez chwilę urządzenia przy stoisku Nokii, nie mieliśmy żadnych problemów z jego wydajnością i płynnością.


 
Z tyłu obudowy znajdziemy aparat o 16-megapikselowej matrycy. Jednostka posiada przysłonę f/2.0 i wspomagającą przy słabszym świetle diodę LED. W sprzyjającym oświetleniu zrobienie ostrego i ładnie wyglądającego zdjęcia nie jest problemem. Nie wiadomo jednak, jak sprzęt radzi sobie z trudniejszymi warunkami - tego dowiemy się zapewne przy jego pełnej recenzji. 

Podsumowując, Nokia 6 to solidna propozycja ze średniej półki, zasługująca na słowa uznania niezależnie od tego, jakie logo znajdowałoby się na jej obudowie. Telefon ma być dostępny na polskim rynku, ale nie wiadomo jeszcze w jakiej cenie. Nie mniej jednak, może sporo namieszać, podobnie jak bardzo bliźniacze pozycje 3 i 5, debiutujące na targach MWC. Są one nieco gorzej wyposażone, jednak ich cena jest ma być na tyle atrakcyjna, że wynagrodzi wszelkie braki. Pozostaje więc tylko czekać. 

Średnia cena detaliczna modelu Nokia 6 na świecie wyniesie 229 euro, czyli około 987 zł.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nokia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy