Mężczyzna zatrzymany przez policję za specyficzny case na iPhone'a

Pokrowiec na smartfon w kształcie broni? To zły pomysł, szczególnie na lotnisku.

Pokrowiec na smartfon w kształcie broni? To zły pomysł, szczególnie na lotnisku.

W Porcie Lotniczym Londyn-Stansted został zatrzymany mężczyzna, który poruszał się po terminalu z kolbą pistoletu wystającą z kieszeni. Jak się jednak później okazało, nie była to broń, a gumowy case do iPhone'a w kształcie pistoletu. Funkcjonariusze którzy dokonali zatrzymania tłumaczą, że nie mieli innego wyjścia - musieli zainterweniować, gdy zobaczyli broń palną wystającą z kieszeni przechodnia. Na razie nie wiadomo, czy mężczyzna poniesie jakieś konsekwencje karne. 

Policja z Essex udostępniła na Twitterze post, w którym zaznacza, że zatrzymany mężczyzna miał szczęście, bo gdyby funkcjonariusze zauważyli również podejrzane ruchy - mogli uznać go za terrorystę i otworzyć ogień.

Reklama

Jak się okazuje, nie jest to pierwszy lekkomyślny posiadacz podobnego etui.  W ubiegłym roku w Winnipeg uzbrojeni policjanci nawiedzili mieszkanie 34-latka, który właśnie wrócił ze spaceru z takim pokrowcem wystającym z kieszeni. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: iPhone
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy