Kolejna metoda wyłudzania pieniędzy przez SMS-y premium

Jeden z użytkowników serwisu Wykop opublikował zdjęcie wiadomości SMS, która okazała się być oszustwem. Do może być kolejny "łańcuszek", który korzysta z systemów SMS premium.

Użytkownik Atexor napisał, że jego ojciec dostał podejrzaną wiadomość SMS, której treść składała się z samych wyzwisk. Największe podejrzenia wzbudził jednak czterocyfrowy numer nadawcy, który od razu kojarzy się z usługami premium. 

Po sprawdzeniu, rzeczywiście, wiadomość okazała się być jedną z pułapek, coraz częściej wysyłanych do losowych osób. Koszt jakiejkolwiek odpowiedzi to nieco ponad 11 złotych. 

O ile osobom młodym, które orientują się w tej dziedzinie, SMS od jakiegokolwiek czterocyfrowego numeru zapala lampkę ostrzegawczą, tak osoby starsze mogą wpaść w tę zasadzkę. Z pewnością, jeśli adresat odpowie, nie będzie to koniec konwersacji, a oszust po drugiej stronie będzie prowokował ofiarę do wysyłania jak największej ilości wiadomości. 

Nie wiadomo, czy opisany przypadek to efekt działania jednego oszusta, czy zorganizowana akcja. W każdym wypadku, zawsze warto zwracać uwagę na adresata dziwnych wiadomości SMS i pod żadnym pozorem nie odpowiadać na tego typu prowokacje, szczególnie jeśli numer nadawcy wydaje się podejrzany.

Reklama

Nie pierwszy taki przypadek

W styczniu pisaliśmy o krążących po Polsce SMS-ach, w których kobieta zgłaszała się z "uprzejmą prośbą" o odesłanie treści SMS-a. W rzeczywistości była to próba wyłudzenia, podobna do tej powyżej (więcej informacji tutaj). W październiku ma blogu Orange Polska pojawiło się ostrzeżenie o próbach wyłudzenia pieniędzy od klientów sieci. Wiadomości od nadawcy "INFORMACJA" lub "INFORMATOR" nie były wysłane przez operatora sieci, a cyberprzestępców. Treść SMS dotyczyła włączenia płatnej usługi w cenie 14,25 złotych za dzień. W celu jej dezaktywacji musieliśmy wysłać wiadomość na podany numer, która w rzeczywistości obciążała nas finansowo.

Jak działają SMS-y premium?

Najczęściej wiadomości generujące duże koszty wysyłane są numerów rozpoczynających się na 7, 8 lub 9, i wówczas płacimy za każdą wysłaną wiadomość lub, tak jak w przypadku opisywanej sytuacji, otrzymujemy je z numerów rozpoczynających się na 5 lub 6 i są to specjalne SMS znane jako prenumeraty. Każde otrzymanie takiej wiadomości jest płatne.

W lipcu ministerstwo finansów zapowiedziało zmiany w prawie, które wymuszą na operatorach ochronę konsumentów przez SMS-ami premiu.  Kluczowe zmiany będą dotyczyć art. 64 ustawy - Prawo telekomunikacyjne (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 1489 ze zm.). W ust. 4 projektodawca proponuje zobowiązać dostawcę usługi premium do każdorazowego uzyskania zgody abonenta na skorzystanie z tejże usługi, o ile ma ona powtarzalny charakter (chodzi głównie o subskrypcję). Oznacza to, że za każdym razem, gdy abonent wyrazi generalną wolę skorzystania z usługi, zanim dojdzie do zawarcia umowy i obciążenia go opłatami, jej dostawca będzie zobligowany do uzyskania zgody dodatkowej (więcej informacji w serwisie Biznes).

Jednak te zmiany dopiero wejdą w życie.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy