Huawei MediaPad M5 - pierwsze wrażenia z MWC 2018

Huawei MediaPad M5 /INTERIA.PL
Reklama

Huawei jest jedną z niewielu firm, w której dział tabletów wciąż notuje jakikolwiek wzrost. Głównym filarem portfolio chińskiego producenta jest seria MediaPad M. Na targach MWC zaprezentowano piątą generację tabletu, która jest dostępna w trzech wersjach. Przyjrzeliśmy się bliżej każdej z nich.

M5 ma trzy odmiany: 8,3-calową, 10,8-calową oraz 10,8-calową Pro. Wszystkie cechują się jednak tą samą stylistyką i dzielą większość podzespołów. Obudowy urządzeń są wykonane z przyjemnego w dotyku aluminium, a ich przednie panele są pokryte zaokrąglonym na krawędziach szkłem, co także wygląda bardzo nowocześnie. W porównaniu do poprzednich generacji, widocznie zmniejszono ramki wokół ekranu, jednak nie na tyle, aby była to przeszkoda w wygodnym trzymaniu tabletu.  Solidność wykonania i spasowania konstrukcji wszystkich odmian modelu robi bardzo dobre wrażenie.

Reklama

Co ciekawe, urządzenia nie są wyposażone w gniazda słuchawkowe. Jedynym fizycznym portem jest tutaj USB Typu C. Dźwięki mogą być emitowane za pomocą wbudowanego "soundbara", który jest tak naprawdę dwoma głośnikami stereo umieszczonymi na tylnej ścianie, zaraz przy górnej krawędzi. Zestaw (przygotowany podobno przy współpracy z firmą harman kardon) gra nieźle, zdecydowanie lepiej od większości tabletów.

MediaPad M5 w każdym rozmiarze wyposażony jest w czytnik linii papilarnych wbudowany w przycisk home, a oprócz tego po obu stronach znajdziemy dwa funkcyjne przyciski dotykowe. 

Ekran Mediapada M5 w każdym wydaniu ma rozdzielczość 2560 x 1600 pikseli i jest to matryca IPS. Cechuje się szerokimi kątami widzenia i bardzo dobrym odwzorowaniem kolorów. Huawei wyraźnie zaznacza także obecność trybu redukującego emitowanie niebieskiego światła. 

Za wydajność sprzętu odpowiada 8-rdzeniowy układ HiSilicon Kirin 960 z GPU ARM Mali G71 wspierany przez 4 GB pamięci RAM. Jest to zestaw znany między innymi z ubiegłorocznego flagowca - Huaweia P10. Powinien on w zupełności wystarczyć na potrzeby wszystkich tabletów, nawet biorąc pod uwagę wielozadaniowość. Na pokładzie pracuje system Android 8.0 Oreo z EMUI 8.0, bez widocznych zmian względem wersji na smartfony. 

Czym wyróżnia się wersja Pro? Przede wszystkim, współpracuje ze stacją dokującą z wbudowaną klawiaturą, co pozwala na wygodniejsze pisanie. Akcesorium jest lekkie i po przymocowaniu do niego tabletu, można go używać jak laptopa. Co ciekawe, producent wyposażył system w tryb komputerowy, który upodabnia wygląd ekranu głównego i aplikacji do desktopowego systemu Windows. Poza tym, najdroższa wersja tabletu posiada w zestawie rysik, za pomocą którego można robić notatki i szkice. Wszytko działa podobnie jak w Samsungach z rysikiem S Pen. 

Wszystkie warianty tabletu mają być dostępne w sprzedaży w marcu. Za wersję 8-calową w podstawowej wersji (32 GB, Wi-Fi) trzeba będzie zapłacić równowartość 349 euro, czyli około 1500 złotych. 10-calowy MediaPad M5 (Wi-Fi) jest już dostępny w Polskiej przedsprzedaży i kosztuje 1799 złotych. Na wersję Pro trzeba będzie poczekać do przyszłego miesiąca. Jej ceną będą zaczynać się od 499 euro, czyli mniej więcej 2100 złotych.


Podsumowując, MediaPad M5 może pomóc w kontynuowaniu dobrej passy działu tabletów chińskiego producenta. Tablet, niezależnie od wersji, jest solidnie wykonany i dobrze wyposażony, a jego ceny są niższe od porównywalnych iPadów, czy Samsungów Galaxy Tab. 



INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: IFA 2018
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy