Google ochłodzi nasze dane wodą z Morza Bałtyckiego

Jesienią zeszłego roku przedstawiciele Google'a poinformowali o planach budowy serwerowni, która do chłodzenia sprzętu zamiast klimatyzacji używać będzie... wód Bałtyku.

Po miesiącach prac projekt został ukończony. Serwerownia w centrum w fińskim Hamina kosztowała około 260 milionów dolarów. Na co wydano tyle pieniędzy? Firma z Mountain View zainwestowała w stary młyn będący częścią fabryki papieru. Nieużywany młyn wyposażony był w sieć tuneli, którymi czerpano wodę z Bałtyku. Google skorzystał z okazji i użył starej instalację do celów, o których architekci odpowiedzialni za fabrykę mogli tylko pomarzyć.

Zimna morska woda zasysana jest do specjalnego układu chłodzącego maszyny Google'a. By nie naruszać równowagi morskiego ekosystemu, firma zainwestowała w system mieszający ciepłą wodę z wodami Bałtyku. Do chłodzenia serwerowni w Hamina wykorzystywana jest wyłącznie woda, co pozwoli na spore ograniczenie kosztów użytkowania. Firma z Moutain View zrealizowała krótki materiał, w którym chwali się swoim nowym pomysłem.

Jak Google chłodzi serwery wodą z Bałtyku:

Reklama

Wiadomo, że nowa serwerownia w fińskim miasteczku ma zatrudniać około 50 pracowników. Ciekawe, czy inni internetowi giganci zdecydują się pójść w ślady Google'a?

http://gadzetomania.pl/

Gadżetomania.pl
Dowiedz się więcej na temat: dane | Google
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy