BlackBerry Playbook - sprzedaje się, ale jest sporo zwrotów

Pierwszego dnia dostępności na rynku w ręce klientów powędrowało prawie 50 tysięcy tabletów RIM, a do końca bieżącego kwartału producent planuje ich sprzedać pół miliona. Wniosek? Blackberry Playbook cieszy się sporym zainteresowaniem i świetnie się sprzedaje. Okazuje się jednak, że wcale nie jest tak różowo. Według zaufanych źródeł serwisu BGR jest wprost przeciwnie.

Źródło dotarło do informacji, jakoby jeden z większych sklepów sprzedał 90 proc. mniej tabletów RIM niż wcześniej planowano. Żeby tego było mało, według niego procent zwrotów Playbooka jest wyższy niż pozostałych tabletów, w tym Motoroli Xoom (w tym przypadku to 7 proc.).

No tak, racje jednej strony już znamy, a co na to RIM? Najbardziej zainteresowany twierdzi, że zainteresowanie Playbookiem i idąca za nim sprzedaż jest o wiele wyższa niż się spodziewano. Co więcej, według firmy informacje są niezgodne z pozytywnymi opiniami jakie otrzymała od głównych partnerów handlowych. Na potwierdzenie tego cytuje przedstawicieli Best Buy, którzy potwierdzają, że sprzedaż BlackBerry Playbook jest powyżej ich oczekiwań.

Tu warto przypomnieć sytuację jaka miała miejsce jakiś czas temu z pierwszym tabletem Samsunga. Pewne źródła twierdziły, że klienci na potęgę zwracają Galaxy Tab do sklepów (ponad 15%). W końcu jednak Samsung postanowił sprostować powstałą sytuację, z czego jasno wynikało, że zwroty wynoszą ledwie 2%.

Reklama

Kto wie, może z podobną sytuacją mamy do czynienia także w przypadku BlackBerry Playbook. Jak jest naprawdę - tego raczej się nie dowiemy. Każdy będzie chciał rację przeciągnąć na swoją stronę.

Katarzyna Pura

Źródło informacji

tabletowo.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy