5G to raj dla fake newsów i teorii spiskowych - Oto najgorsze z nich

Ilość teorii spiskowych dotyczących 5G zaczyna się powiększać /123RF/PICSEL
Reklama

​5G stało się pożywką dla fake newsów i teorii spiskowych. Technologia bezprzewodowego przesyłu danych nowej generacji pokazała także, jak internet pomaga rozpowszechniać dezinformacje na szeroką skalę.

Technologia 5G przeżywa swój rozkwit w 2020 roku. Od maja w Polsce mogą skorzystać z niej także wybrani użytkownicy, a kolejni operatorzy zgłaszają gotowość infrastruktury oraz konkretne plany związane z uruchomieniem sieci nowej generacji. Niestety, do głosu zaczynają coraz poważniej dochodzić także teorie spiskowe oraz absurdalne treści rozpowszechniane w internecie, które nie tylko łączą 5G z pandemią koronawirusa, ale również propagują pseudo-wiedzę, która w rzeczywistości może zaszkodzić przeciętnemu użytkownikowi.

Największe portale społecznościowe rozpoczęły specjalną akcję, która ma na celu zatrzymanie rozprzestrzeniania się fake newsów oraz informacji dotyczących sieci 5G. Tego typu działania można zobaczyć już na Facebooku czy chociażby YouTube. W przypadku drugiego ze wspomnianych serwisów, treści wideo szerzące dezinformacje dotyczące 5G są zdejmowane niemalże natychmiast. Komunikator WhatsApp w ramach walki z teoriami spiskowymi ograniczył możliwość dzielenia się popularnymi linkami, które mogą zawierać w sobie treści niezgodne z prawdą.

Reklama

Mimo podjęcia tego typu działań, na świecie nie brakuje pierwszych oznak tego, iż fake newsy trafiły na żyzną glebę. W wielu europejskich krajach (między innymi w Holandii i Anglii) zdewastowano maszty komórkowe. Często była to infrastruktura, która nie jest odpowiedzialna za propagowanie sygnału 5G, co dobitnie pokazuje, jak duży problem rodzi dezinformacja w kontekście nowych technologii.

Jak wyglądają najgorsze i najbardziej absurdalne informacje na temat 5G, na które można natrafić w sieci? Oto kilka z nich.

5G jest zagrożeniem dla zdrowia

To jeden z najpopularniejszych mitów dotyczących rozwoju sieci bezprzewodowych 5G. Obawy tego typu pojawiały się już w 2019 roku, jednak są one kompletnie bezpodstawne. Większość informacji dotyczących szkodliwości 5G dla zdrowia bazuje na fałszywych, niepotwierdzonych informacjach - bez żadnego, konkretnego źródła.

Owszem, technologia 5G wykorzystuje fale radiowe do przesyłania danych, podobnie jak w przypadku dobrze znanego nam 4G oraz 3G. 5G korzysta z częstotliwości na dolnym końcu spektrum elektromagnetycznego, co oznacza, że same fale nie są wystarczająco silne, aby uszkodzić ludzkie komórki. Częstotliwości znajdujące się na wyższym końcu spektrum mogą być szkodliwe dla ludzi - wśród nich warto wyróżnić promieniowanie rentgenowskie czy ultrafioletowe.

Pomiary promieniowania związanego z pracą nadajników do sieci 5G wskazują na to, iż promieniowanie elektromagnetyczne generowane przez opisywaną technologię znajduje się około 66 razy poniżej limitu bezpieczeństwa szkodliwego promieniowania ustalonego przez międzynarodowe wytyczne.

Większe promieniowanie od 5G emitują podstawowe sprzęty gospodarstwa domowego - takie, jak chociażby czajnik elektryczny. Skoro 5G zabija, to nawet nie chcę wyobrażać sobie, jak wyglądałby człowiek po rezonansie magnetycznym, w którym to nie dość, że znajduje się on obok wielkiego magnesu, to jeszcze antena radiowa kieruje w ciało pacjenta wartości promieniowanie wielokrotnie przewyższające moc nadajników radiowych. 

5G spowodowało pandemię koronawirusa

Po sieci krąży teoria, która mówi o tym, iż w krajach nie posiadających dostępu do sieci 5G nie zanotowano żadnych zachorowań na COVID-19. To oczywiście bzdura.

Najczęściej jako przykład powstania pandemii przez nadajniki 5G wskazuje się chińskie miasto Wuhan - początkowe epicentrum choroby. Faktycznie, Wuhan było jednym z pierwszych, chińskich miast w których rozpoczęto testowanie technologii 5G. Co jednak z krajami takimi, jak Iran, Rosja czy nawet idąc dalej i patrząc na kontynenty - Afryka? Przekazywane i chętnie udostępniane informacje nie znajdują żadnego potwierdzenia w rzeczywistości. Zarówno w Afryce, Iranie, jak i Rosji można zaobserwować dużą liczbę zachorowań na koronawirusa.

Łączenie rozwoju sieci 5G z trwającą obecnie pandemią jest nie tylko dezinformacją, ale również potencjalnie niebezpieczną informacją mogącą prowadzić do powstania problemów.

5G powoduje masową śmierć ptaków

Włączenie masztów 5G w Holandii miało spowodować masowe umieranie ptaków. Chwilę po włączeniu infrastruktury, na ziemię miało spaść setki ptaków- głównie szpaków znajdujących się blisko stacji bazowych.

Fake news podpowiada, iż chodzi ptaki (konkretnej liczby nie znamy), u których nie wykryto żadnej choroby. Oczywiście za śmierć miały być odpowiedzialne sieci 5G.

Proste zweryfikowanie informacji wskazało na to, że test w Holandii faktycznie się odbył, ale nigdzie nie ma źródła mówiącego o procederze związanym z umieraniem ptactwa.

Sam test został także wykonany nie w Hadze, a w oddalonym o 23 kilometry Rotterdamie. Tego typu dezinformację szybko podłapały polskie i zagraniczne portale.

Niektóre kraje zakazują budowy masztów 5G

Tego typu fake news pojawiał się wielokrotnie, jednak został on w niebezpieczny sposób powielony przez Wojciecha Cejrowskiego. W jednym z wywiadów, Cejrowski stwierdził, że technologia sieci bezprzewodowych 5G jest zakazana w kilku krajach, a wysokie stężenie fal ma "rozwalać" ludziom organizm i wpływać na fale mózgowe. Według Cejrowskiego, 5G pozwala także na wpływanie na ludzkie emocje, a sieciami nowej generacji nie jest zainteresowany Izrael, który za budowę masztu wysyła każdego do więzienia.

Informacje przekazywane przez Cejrowskiego są oczywiście absurdalne. Pomijając fakt wpływu na ludzkie emocje oraz "rozwalanie" organizmu, w Izraelu w ramach przetargu wybrano podmiot, który zajmuje się wdrażaniem sieci 5G na szeroką skalę. Państwo dystrybuowało także częstotliwości z zakresu od 700 do 2100 MHz, a także od 2600 do 3800 mHz. Komercyjne udostępnienie sieci 5G w Izraelu rozpocznie się w 2020 roku. Jego pełne wdrożenie ma przypadać na 2023 rok.

To również nie pierwszy raz, kiedy tego typu informacje powielane są na masową skalę.

5G ma na celu sterowanie ludźmi

5G miało zostać stworzone do przejęcia kontroli nad ludźmi oraz ich zachowaniem. Niestety, jedyne czym 5G będzie mogło sterować, to autonomicznymi pojazdami, robotami które zastąpią górników czy też sensorami w infrastrukturze miejskiej pozwalającymi na przykład szybciej zebrać śmieci w danym regionie czy dotrzeć do miejsca wypadku oraz oszacować jego skalę.

Jaki z tego wniosek?

Sieci bezprzewodowe nowej generacji zostały stworzone do tego, aby ludzkość mogła wydajniej i szybciej zautomatyzować pewne procesy. 5G jest również gwarantem rozwoju gospodarczego opartego na nowych technologiach oraz zarządzaniu infrastrukturą. Na końcu tej linii znajdujemy się my, przeciętni konsumenci, którzy zyskają czas oraz w przyszłości, zupełnie nowe usługi zmieniające życie oraz rzeczywistość, w której żyjemy.

Tak, 5G przyczyni się do tego, iż będziemy mogli szybciej pobierać na swoje urządzenia filmy z teoriami spiskowymi. Warto jednak zamienić czas poświęcony na ich oglądanie na rzetelne weryfikowanie informacji oraz bazowanie na źródłach naukowych. W przeciwnym wypadku faktycznie będziemy mogli nabawić się kłopotów zdrowotnych. Głównie tych powiązanych z naszą psychiką. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: 5G | fake news | teorie spiskowe | COVID-19
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama