To nie rekwizyt z planu filmu o "Transformersach". Nowy japoński robot przechodzi pierwsze testy

Ma ludzki tułów i mechaniczne pazury. Wygląda jak żywcem wyjęty z filmu "Transformers". Japończycy stworzyli futurystycznego robota do niebezpiecznych prac na torach.

Do złudzenia przypomina mechaniczne monstra z filmowej sagi. Japoński gigant kolejowy JR WEST zaprezentował swoje najnowsze dzieło: gigantycznego robota, który ma wykonywać prace niebezpieczne dla ludzi. Już na pierwszy rzut oka widać, że projektując go japońscy inżynierowie zainspirowali się słynną filmową serią o "Transformersach". Robot wygląda tak, jakby za chwilę miał stoczyć walkę z innym mechanicznym potworem.

Robot ma ogromny, przypominający ludzki, tułów z przeróżnymi kolorowymi elementami nawiązującymi do wyglądu bohaterów filmowej sagi o walczących robotach. Na górze korpusu jest podwójna kamera w czymś, co także przypomina głowę "Transformera". Całość obrazu dopełniają dwa ramiona zakończone ogromnymi szczypcami. Robot jest przymocowany na stałe do hydraulicznego żurawia, który może się przemieszczać na specjalnej platformie, która jeździ po torach.

Reklama

Japoński koncern JR WEST tłumaczy, że głównym zadaniem futurystycznego robota ma być wykonywanie najcięższych i najbardziej niebezpiecznych prac związany z konserwacją torów. Zdarza się bowiem, że niektóre przewody mogą być pod napięciem i zawsze jest ryzyko porażenia prądem pracujących na miejscu ludzi. Kolejowy "Transformer" minimalizuje ryzyko takiego wypadku prawie do zera. Dzięki potężnym szczypcom robot jest w stanie unosić do góry ciężkie elementy trakcji kolejowej jak szyny czy podkłady, co do tej pory wymagało pracy kilku osób.

Dodatkowo projektanci wyposażyli go w specjalną szczotkę, za pomocą której może usuwać zanieczyszczenia z linii energetycznych, które znajdują się nad torami.
Robot porusza się wolno, ale obserwowanie go podczas pracy robi ogromne wrażenie. Trudno nie ulec złudzeniu, że jesteśmy na planie kolejnego filmu z serii "Transformers".

Operator obsługujący robota musi założyć gogle VR, dzięki czemu widzi trójwymiarowy obraz generowany przez kamery robota. Obsługa robota jest możliwa za pomocą systemu specjalnych joysticków, które pozwalają kontrolować ruch ramion i gigantycznych szczypców robota. Celem projektantów robota było uzyskanie wrażenia przez obsługującego go człowieka, że w pełni zjednoczył się z maszyną.

Koncern JR WEST wierzy, że dzięki futurystycznemu robotowi ograniczy liczbę wypadków w czasie prac konserwacyjnych trakcji kolejowej. Japoński "Transformer" ma także sprawić, że o 30 procent zmniejszy się liczba pracowników. Humanoidalny robot to na razie prototyp. Jeśli pomyślnie przejdzie testy na japońskich torowiskach powinien się pojawić na wiosnę 2024 roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: transformer | Roboty | Japonia | technologie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy