To nie żółw. To nie Iron Man. To rosyjski "Żelazny Bałagan"
Siły Zbrojne Ukrainy dostrzegły na froncie, że Rosja wyposażyła część swoich czołgów w nietypową "modernizację", a mianowicie przedziwne metalowe płyty ochronne, które z miejsca zostały nazwane "Żelaznym Bałaganem".
W czasie inwazji Putina na Ukrainę widzieliśmy tak wiele przykładów "nietypowej" rosyjskiej myśli technicznej, że nic nie powinno nas już dziwić, a jednak. W niedawnym ataku na ukraińskie pozycje wziął udział czołg o dziwacznym wyglądzie, a mianowicie T-72 wyposażony w masywną metalową tarczę ochronną w formie kopuły, która nadawała mu wyglądu stalowego żółwia. Nie ma wątpliwości, że rosyjscy inżynierowie chcieli tu uzyskać bardziej zaawansowaną wersję "klatki ochronnej", aby przeciwdziałać rosnącemu zagrożeniu ze strony ukraińskich dronów.
I nie da się ukryć, że włożyli w to dużo pracy, bo uzyskanie tak kompleksowego pokrycia całego czołgu, łącznie z gąsienicami, wymaga wyprodukowania metalowej ramy, przyspawania jej do pojazdu, a następnie przymocowania do niej "skorupy" dostosowanej do wymiarów czołgu. Warto? Ta "innowacyjna" adaptacja z pewnością wzmacnia konstrukcję, zapewniając dodatkową ochronę przed zagrożeniami powietrznymi, zwłaszcza że newralgiczne elementy czołgu, jak silnik, doczekały się dodatkowych ulepszeń, ale...