Rosjanie bombardują na oślep tereny swojego kraju
Armia Kremla coraz częściej bombarduje na oślep terytoria własnego kraju. Chodzi o eliminację dywersantów, ale w wyniku problemów technicznych bomby spadają poza terenami objętymi wojną lub nawet na rosyjskich cywilów.
Rosyjska armia ma ogromny problem z poradzeniem sobie z dywersantami m.in. z Legionu Wolność Rosji, którzy zapowiedzieli wyzwolenie kraju spod władzy Władimira Putina. Obecnie działają oni w kilku rosyjskich obwodach graniczących z Ukrainą. Rosjanie najczęściej próbują zneutralizować zagrożenie za pomocą bomb lotniczych z rodziny FAB.
Rosjanie zrzucają je za pomocą samolotów bombowych Su-24 i Su-34. Po wybuchu tej bomby powstaje krater o średnicy 8-12 metrów i głębokości 3-4 metrów. Eksplozja może przebić zbrojony beton na grubość do 1,5 metra. Głównie ataki tą bronią przeprowadzane są na duże zgrupowania żołnierzy, podziemne bunkry czy składy paliw i amunicji.