Finlandia w NATO? To już prawie pewne

Finlandia musi niezwłocznie złożyć wniosek o przystąpienie do NATO przekazali we wspólnym oświadczeniu fiński prezydent Sauli Ninisto oraz premier Sanna Marin. Podkreśli, że członkostwo w NATO wzmocni bezpieczeństwo Finlandii, a jako członek NATO Finlandia wzmocni Sojusz.

Dyskusja o przyłączeniu się Finlandii do NATO zdecydowanie się zintensyfikowała po wybuchu wojny w Ukrainie. Kraj, który do tej pory starał się utrzymywać neutralność zaczął poważnie myśleć o dołączeniu do Sojuszu. Już wcześniej  premierka Finlandii powiedziała, że nadszedł czas aby Finlandia poważnie zrewidowała swoje stanowisko w sprawie bezpieczeństwa i przynależności wojskowej. Jak powiedziała, "Rosja nie jest sąsiadem, za którego ją uważaliśmy". Z sondaży wynika, że za wejściem do Sojuszu opowiada się ponad 60 % badanych.

Reklama

W międzyczasie Finlandia ogłosiła również zwiększenie wydatków na obronność o 2 miliardy euro w przeciągu 4 lat. Już w 2021 roku Finlandia wydała na obronność 5,7 miliarda dolarów, czyli 2,15 proc PKB. Skandynawski kraj będzie poważnym wzmocnieniem NATO, a w szczególności północnej flanki. Dodatkowo nie napotka też problemu z wypełnieniem wymaganej przez NATO granicy przeznaczania 2 proc. rocznego budżetu na obronność.

Fińskie siły zbrojne

Finlandia jest państwem o powierzchni 340 tys. km2, a jej najdłuższa granica lądowa styka się właśnie z Rosją. Tak duży kraj, zamieszkuje tylko 5,5 miliona ludzi, co powoduje również specjalne podejście do bezpieczeństwa oparte na skutecznym systemie szkolenia i wykorzystania rezerw.

Fińskie siły zbrojne składają się z Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych oraz Marynarki Wojennej. W czasie pokoju to zaledwie 31,5 tys. żołnierzy, jednak ze względu na sprawny system szkolenia można powołać pod broń 280 tys. rezerwistów, a w krytycznym momencie nawet milion osób może bronić państwa. Fińskie wojsko wielokrotnie ćwiczyło z NATO i jest doskonale zintegrowane z armiami Sojuszu.

Pomimo niewielkiej liczby żołnierzy, Finlandia dysponuje 239 czołgami Leopard 2, z czego setka to Leopardy 2A6 a pozostałe to wersja 2A4. Fińska piechota korzysta ze szwedzkich bojowych wozów piechoty CV90 i rosyjskich BMP-2. Finlandia posiada też dużo transporterów opancerzonych, w tym niemal 400 zmagazynowanych MTLB, 62 Patria AMV i ponad 600 lekkich 600 XA-180. Ze względu na charakter swojej obrony Finowie mają niemal 500 wyrzutni TOW2, 3000 zestawów NLAW czy kilkadziesiąt tysięcy granatników z rodziny M72.

Fińskie lotnictwo

Finlandia ma też stosunkowo silne siły powietrzne. Dysponuje 62 samolotami wielozadaniowymi F/A-18C/D Hornet i 37 szkolno-bojowymi Hawkami. Niedawno rząd w Helsinkach kupił amerykańskie F-35, które zastąpią F-18. Finlandia jako jedno z nielicznych państw dysponuje amerykańskimi pociskami AGM-158 Joint Air-to-Surface Standoff Missile zdolnymi do rażenia celów na znaczne dystanse. Poza tym Finlandia posiada systemy do walki elektronicznej oraz dwa samoloty transportowe C296M.

Marynarka Wojenna Finlandii

Siły morskie Finlandii mają wyznaczone konkretne zadanie na wypadek wojny. Ich celem jest zapobiegnięcie wyjściu rosyjskich okrętów na Bałtyk i zablokowanie swobodnego ich operowania. Finlandia stawia więc na małe jednostki, jak np. okręty rakietowe typu Rauma i Hamina oraz stawiacze min. W przyszłości jednak mają zostać wybudowane cztery fregaty. 


Co wejście Finlandii do NATO oznacza dla nas i dla Rosji?

Fińska armia jest nowoczesna i dobrze wyposażona. Co również istotne, jej obywatele faktycznie chcą bronić swojej ojczyzny, deklaruje to ponad 70 proc. Finów. Przystąpienie do NATO z pewnością wzmocniłoby Sojusz, a Finlandia otrzymałaby dodatkowe wsparcie w postaci neutralizowania gróźb nuklearnych.

Wejście Finlandii do NATO byłoby z pewnością impulsem dla Szwecji, aby rozważyć podobny krok i tym samym utworzyć z Morza Bałtyckiego... wewnętrzne morze NATO. To z kolei bardzo utrudniłoby sytuację Rosji w tym regionie.

Moskwa z pewnością próbowałaby zablokować akcesję Finlandii do NATO, stosując różnego rodzaju niemilitarne środki, na które Helsinki są dobrze przygotowane.

Z rosyjskiej perspektywy rozszerzenie NATO o Finlandię będzie koszmarem i zdecydowanie osłabi pozycję geopolityczną Rosji. Wreszcie z perspektywy Polski, wejście Finlandii do NATO to duże zalety. Helsinki i Warszawa nigdy nie miały żadnych złudzeń co do prawdziwego charakteru państwa rosyjskiego, dlatego też promowałyby konieczność skupienia się NATO na obronie flanki wschodniej i północnej.

 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: NATO | Finlandia | wojna w Ukrainie | Ukraina | Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy