Czy "smocze zęby" na granicach powstrzymają armię Putina? Eksperci mają wątpliwości
Betonowe "jeże" mają zatrzymać armię Putina. Na polskich granicach z Rosją (Kaliningrad) i Białorusią będą zapory przeciwpancerne niczym w 1939 przed wybuchem II Wojny Światowej. Czy to skuteczna bariera dla pancernej nawałnicy? Jest mały problem.
O używanych przez wojsko zaporach przeciwpancernych w Polsce prawie zapomniano, ale ich temat właśnie wrócił w wielkim stylu. Po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat na naszych granicach pojawiły się betonowe i żelazne konstrukcje, które mają powstrzymać nacierającą armię Putina. Celem betonowych kolców i stalowych krzyżaków ma być spowolnienie natarcia wrogich czołgów z literą "Z" namalowaną na pancerzu.
O stawianiu takiej zapory na polskiej granicy zawiadomił na Twitterze szef resortu obrony narodowej Mariusz Błaszczak, który całą operację nazwał "prewencyjną rozbudową zabezpieczeń na granicy z Rosją i Białorusią". Dołączone do wiadomości zdjęcia robią wrażenie i pokazują coś, czego w Polsce nie widziano od dawna. Za barierą dla czołgów, ustawionej na drodze widać ciągnące się po horyzont zasieki z drutu kolczastego.