Zakazać używania komórek?

Prawie połowa pełnoletnich Brytyjczyków uważa, że używanie telefonów komórkowych w miejscach publicznych takich jak świątynie, kina, teatry, filharmonie, szpitale i restauracje powinno być zakazane. Taki wynik przynosi najnowsze badanie dokonane przez Taylor Nelson Sofres (TNS).

Prawie połowa pełnoletnich Brytyjczyków uważa, że używanie telefonów komórkowych w miejscach publicznych takich jak świątynie, kina, teatry, filharmonie, szpitale i restauracje powinno być zakazane. Taki wynik przynosi najnowsze badanie dokonane przez  Taylor Nelson Sofres (TNS).

Wśród 49 procent zwolenników zakazu jest 45 procent użytkowników komórek, reszta to osoby, które komórki nie mają (lub się do niej nie przyznają). Porównanie tego badania, z badaniami przeprowadzonymi przez TNS wcześniej w innych krajach wykazuje, że Brytyjczycy tolerują komórki. W Finlandii za takim zakazem jest 72 proc., we Włoszech 73 proc., a we Francji 85 proc. Na razie półśrodek czyli "zagłuszanie" komórek w niektórych miejscach jest legalne we Francji, Kanadzie a w ograniczonym zakresie w Japonii i Australii.

W opisywanym badaniu wzięły udział 1,032 osoby w wieku ponad 16 lat. Badania przeprowadzono metodą Omnimas.

Reklama

W Polsce takich badań jeszcze nie było, choć obecny jest u nas zarówno TNS jak i Omnimas

MMM
Dowiedz się więcej na temat: zakazy | procent
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy