Wyższe ceny połączeń? UKE stawia na euro

Ewentualna jesienna wojna cenowa między operatorami może być ostatnią w tym roku. UKE na razie nie planuje szybkich obniżek cen MTR. Dodatkowo UKE chce złotówki zamienić na euro, co może spowodować wzrost cen.

Anna Streżyńska w wypowiedzi dla Reutersa zdradziła, że regulator na pewno do wakacji 2010 roku nie planuje kolejnych obniżki stawek MTR, czyli kwot jakie operatorzy płacą między sobą za połączenia między sieciami. To oznacza, że przez najbliższy rok operatorzy mogą spać spokojnie, a klienci nie mają co liczyć na kolejne wojny cenowe na rynku.

Jedynych zmian w cennikach można spodziewać się jesienią tego roku, gdy na dobre w życie wejdzie zapowiadana na lipiec obniżka stawek MTR z około 22 groszy do ok. 17 groszy. Przy tej okazji na zmiany w ofertach liczą przede wszystkim klienci abonamentowi, bo ostatnio operatorzy dbają bardziej o użytkowników pre-paid wprowadzając coraz bardziej atrakcyjne stawki.

Reklama

Streżyńska zdradziła także, że w przyszłym roku decyzje o obniżkach stawek MTR będą wydawane w walucie euro. A to już może nie być korzystne dla polskich użytkowników komórek, tym bardziej, gdy złotówka będzie słabsza w stosunku do euro.

Przykład sprzed kilku dni. Od lipca obowiązują nowe stawki roamingowe, które zostały obniżone, ale w walucie euro. To spowodowało, że w przypadku Polski maksymalne stawki roamingowe wzrosły - z 1,81 zł do 2,34 zł dla połączeń wychodzących oraz z 0,86 zł do 1,03 zł dla połączeń odebranych. Jednak większość operatorów zdecydowała się pozostawić stawki za połączenia głosowe na niezmienionym poziomie.

Media2
Dowiedz się więcej na temat: operatorzy | wojna cenowa | stawki | UKE
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy