Wojna przez komórki

Każdy kupiony telefon komórkowy przedłuża trwającą od lat wojnę domową w Kongu - pisze najnowszy The New Scientist. Właśnie w tym kraju znajdują się największe w świecie złoża tantalu, niezwykle rzadkiego i drogiego pierwiastka, niezbędnego m.in. do produkcji podzespołów elektronicznych telefonów komórkowych.

Każdy kupiony telefon komórkowy przedłuża trwającą od lat wojnę domową w Kongu - pisze najnowszy The New Scientist. Właśnie w tym kraju znajdują się największe w świecie złoża tantalu, niezwykle rzadkiego i drogiego pierwiastka, niezbędnego m.in. do produkcji podzespołów elektronicznych telefonów komórkowych.

W wojnie domowej w Kongu uczestniczy kilka armii partyzanckich, siły rządowe i wojska państw ościennych. Wszyscy mają jeden cel - chcą przejąć kontrolę nad złożami rudy tantalu, z których zysk czerpie dziś junta partyzancka popierana przez Rwandę i Ugandę

Zapotrzebowanie na Tantal jest ogromne, o czym świadczyć może cena tego kruszcu, która wraz z rozwojem telefonii komórkowej szybko pnie się w górę. Mimo że niedawno odkryto nowe złoża w Australii, światowa produkcja i tak nie zaspokaja popytu. Producenci sprzętu elektroniki twierdzą zresztą, że kupują tantal przez pośredników i nie mają pojęcia, z jakiego źródła pochodzi.

Reklama

za: Mobile.net.pl

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: złoże | komórki | wojna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy