Włochy: "Wind" Niemcom w oczy

Nabiera siły spór o udziały we włoskiej sieci komórkowej Wind, należącej do tamtejszego konsorcjum energetycznego Enel oraz France Telecom i Deutsche Telecom. Dwaj pierwsi udziałowcy zarzucają Niemcom prowadzenie działalności ze szkodą dla włoskiego operatora.

Nabiera siły spór o udziały we włoskiej sieci komórkowej Wind, należącej do tamtejszego konsorcjum energetycznego Enel oraz France Telecom i Deutsche Telecom. Dwaj pierwsi udziałowcy zarzucają Niemcom prowadzenie działalności ze szkodą dla włoskiego operatora.

Rzecznik Deutsche Telecom zaprzeczył dziś, jakoby jego firma podjęła już decyzję w sprawie sprzedaży partnerom swych udziałów we włoskiej sieci komórkowej Wind. Taką informację podała niedawno włoska agencja prasowa Radiocolor, powołując się na źródło zbliżone do niemieckiego operatora. Za 24,5 proc. akcji sieci Wind Enel i France Telecom mieliby zapłacić 2,6 mld USD. Jak powiedział rzecznik prasowy DT, to stanowczo zbyt mało. - Chcemy sprzedać udziały we włoskiej sieci, ale nie po zaniżonej cenie.

Reklama

Decyzja Deutsche Telecom jest wynikiem trwającej już ponad rok batalii ze współudziałowcami. W maju 1999 Niemcy zaskoczyli swych partnerów, nawiązując z konkurentem sieci Wind - Telecom Italia - rozmowy w sprawie fuzji. Do połączenia ostatecznie nie doszło, ale powstałe w ten sposób zamieszanie doprowadziło do spadku notowań akcji Wind, a pozostali dwaj udziałowcy sieci zażądali od Deutsche Telecom wypłaty wysokich odszkodowań. Od tej pory Enel i FT - mające razem przeszło 75 proc. udziałów w sieci Wind - izolują DT, prowadząc wspólnie politykę nie zawsze zgodną z interesami trzeciego udziałowca.

AFP
Dowiedz się więcej na temat: france telecom | france | oczy | Włochy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy