USA: Telefony bez podatku

Po przeszło stu latach obowiązywania Stany Zjednoczone zniosły wczoraj podatek od telefonów, uchwalony w celu finansowania wojny hiszpańsko- amerykańskiej.

Po przeszło stu latach obowiązywania Stany Zjednoczone zniosły wczoraj podatek od telefonów, uchwalony w celu finansowania wojny hiszpańsko- amerykańskiej.

Trzyprocentowy podatek od wszelkich usług telefonicznych został wykreślony przez Senat USA z ustawy określającej uzupełniające wydatki rządu amerykańskiego. Ustawa likwidująca wiekowy relikt przeszła stosunkiem głosów 58-37. Wprowadzony z związku wybuchem wojny z Hiszpanią w 1898 r. podatek ten miał finansować działania wojenne w czasach. Gdy telefon był rzadkim luksusem. Został potem zniesiony, ale przywrócono go okresie I wojny światowej. Odżył znowu w okresie Wielkiej Depresji, a od 1990 r. wprowadzono go na stałe jako jeden z instrumentów redukcji federalnego deficytu. Obecnie, gdy Ameryka posiada dużą nadwyżkę budżetową, deputowani chętnie zrezygnowali z reliktu. Dodatkowym argumentem był fakt, że likwidacja tego podatku zmniejszy w dobie rewolucji internetowej koszty połączeń telefonicznych dla niżej zarabiających grup społecznych.

Reklama

Senator Willima Roth, kierujący senacką komisją finansów nie mógł jednak powstrzymać od kilku cierpkich uwag: - Wojna dawno się skończyła. Ale Waszyngton nie chciał się pozbawiać tego źródła wpływów. Mam nadzieję, że będzie to początek długiego i bardzo owocnego trendu - stwierdził Roth.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: USA | podatek | telefony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama