UMTS niszczy WAP
Mniej niż jeden na 50 Brytyjczyków łączy się z Internetem przez telefon komórkowy - wynika z badań przeprowadzonych przez tamtejszą agencję badań rynkowych BMRB. Czy w tej sytuacji warto przeznaczać rocznie kilkadziesiąt milionów funtów na dotowanie sprzedaży najnowszych komórek? - zastanawia się dzisiejszy Financial Times.
Brytyjczycy nie potrzebują WAP-u, bo już myślą o telefonii UMTS - tak w skrócie można podsumować wyniki ankiety przeprowadzonej przez BMRB wśród tamtejszych użytkowników telefonów komórkowych. Nawet wśród zdeklarowanych fanów Internetu, popularność protokołu WAP, umożliwiającego dostęp do Sieci przez telefon komórkowy, nie przekracza 5 proc. Tymczasem w najbliższych latach nie należy się spodziewać spadku nakładów na telefonię komórkową następnej generacji UMTS - zdobywcy brytyjskich koncesji zapłacą za nie 32,2 mld USD, a do tego trzeba jeszcze doliczyć ok. 15 mld USD, które pochłonie budowa wszystkich sieci. Co więcej, zwolennicy nowego systemu telefonicznego - pisze FT - wszelkie akcje promujące WAP uważają za marnotrawstwo pieniędzy. - Operatorzy rozdmuchali rynkowe zapotrzebowanie na UMTS do nieprawdopodobnych rozmiarów - mówi prezes laboratorium 3G LAB Steve Ives. - W tej atmosferze korzystanie z protokołu WAP uchodzi za wręcz nielegalne.
Badania użytkowników telefonów komórkowych WAP przeprowadzone przez firmę EMC wskazują, że prawie 96 proc. abonentów brytyjskich sieci GSM używa telefonu tylko do rozmów i wymiany SMS-ów. - Ludzie kupują telefony WAP, ale nie korzystają z przeglądarek - wyjaśnia Dennis Andrews z EMC. - Z wyjątkiem Orange, brytyjscy operatorzy uważają, że technologia WAP sprzeda się sama, a tymczasem trzeba ją intensywnie reklamować.
Być może jednak na ratunek WAP przybędą....brytyjskie banki. Agencja BMRB twierdzi, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy liczba kont z wglądem przez komórkę uległa podwojeniu i wynosi dziś już 3 mln!
