UKE chce broni do walki z TP

Urzędowi Komunikacji Elektronicznej marzy się natychmiastowa egzekucja nakładanych kar - podaje "Rzeczpospolita". TP twierdzi, że to naruszenie prawa.

Komitet Rady Ministrów będzie w tym tygodniu pracował nad projektem nowelizacji prawa telekomunikacyjnego. Planowane zmiany w prawie mają doprowadzić do natychmiastowej egzekucji nałożonej przez UKE kary. Odwoływanie do sądu nie gwarantowałoby już przesunięcia egzekucji.

Dążenie do takiej zmiany jest przede wszystkim spowodowane unikaniem kar przez Telekomunikację Polską. Jak podaje dziennik, UKE ukarał Telekomunikację kwotą prawie 440 mln zł, ale operator odwołał się od wszystkich decyzji i nie zapłacił ani grosza. Pomysł UKE mówi o natychmiastowym umieszczeniu kary w depozycie sądowym. Jeśli sąd w późniejszym okresie uchyli karę (sama możliwość odwołania się do sądu nie zostanie zlikwidowana), pieniądze zostaną zwrócone operatorowi.

Reklama

Anna Streżyńska, prezes UKE, ma nadzieję, że takie rozwiązanie przyczyni się do lepszej pracy operatorów. TP twierdzi natomiast, że proponowane zmiany w prawie są przede wszystkim wymierzone przeciwko niej samej, nie innym operatorom. Według danych "Rz", w ostatnim czasie UKE nałożył kary na Tele2 (milion złotych kary został zapłacony przez tę firmę od razu - nie czekano na decyzję sądu), GTS Energis (500 tys. zł) oraz Polkomtel (300 tys. zł). Jednak 98 proc. z nałożonych kar dotyczyło właśnie Telekomunikacji.

INTERIA.PL/Rzeczpospolita
Dowiedz się więcej na temat: "Rzeczpospolita" | 'Rzeczpospolita' | kara | egzekucja | UKE
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy