SMS-y tańsze o 70 proc.

Od następnego roku ceny SMS-ów w roamingu mogą spaść nawet o 70 proc. Viviane Reding, odpowiedzialna w Komisji Europejskiej m.in. za telekomunikację, przedstawiła propozycje przepisów, które przyczynią się do takiej obniżki - podaje agencja Reuters powołując się na własne źródła.

Viviane Reding ogłosiła dziś plany rozszerzenia wprowadzonego w ubiegłym roku rozporządzenia, które ujednoliciło i obniżyło stawki za roaming w całej Europie. Początkowo rozporządzenie to dotyczyło tylko rozmów głosowych, ale od przyszłego roku będzie dotyczyć także wiadomości tekstowych i może nawet transmisji danych.

Viviane Reding nie zaproponowała dokładnych obniżek zaproponuje . Obecnie średnia cena wysłania wiadomości SMS w roamingu pomiędzy krajami UE wynosi 29 eurocentów. Europejscy regulatorzy twierdzą, że mogłaby ona wynosić od 11 do 15 eurocentów. Taka cena pozwoliłaby operatorom na pokrycie kosztów usługi i zagwarantowała by zysk na rozsądnym poziomie.

Reklama

W tej chwili źródła nie mówią o propozycjach obniżek cen transmisji danych w roamingu. Operatorzy mają jeszcze dostać czas na to, aby obniżyć ceny we własnym zakresie. Jeśli tego nie zrobią, propozycje regulacji również w tym obszarze mogą zostać przedstawione jesienią. Wtedy też składane będą formalne propozycje legislacyjne dotyczące cen SMS-ów i regulacje cen transmisji danych mogą zostać do nich włączone.

W ocenie Viviane Reding rynek roamingu wciąż jest niedojrzały, czego przykrym objawem są wygórowane i mało przejrzyste ceny. Dodatkowo komisarz chce, aby Europejski rynek roamingu był jednolity. Oczywiście innego zdania są operatorzy, dla których obniżki cen będą oznaczały niższe zyski. Ich zdaniem regulacje będą szkodzić konkurencji. Obecnie klienci korzystając z określonych taryf mogą otrzymać darmowe SMS-y w roamingu. Po wprowadzeniu nowych przepisów takie oferty mogą zniknąć.

Operatorzy wskazują również na to, że cały czas obniżają ceny zarówno wiadomości tekstowych jak i transmisji danych, choć obniżki te postępują o wiele wolniej niż chciałaby tego Reding.

Niektórzy sugerują, że propozycje obniżania cen roamingu mają znaczenie polityczne. Po tym, jak Irlandia powiedziała "nie" w sprawie Traktatu lizbońskiego, Komisja może podejmować posunięcia ukazujące Unię Europejską jako przyjazną obywatelom.

Prawdopodobnie jednak to Viviane Reding jest zachęcona do regulacji swoim poprzednim sukcesem w obniżaniu cen rozmów w roamingu. Pani komisarz przedstawia zresztą jeszcze jedną propozycję, która klientom nie musi się podobać. Chodzi o obniżkę stawek MTR, która może doprowadzić do wprowadzenia opłat za połączenia przychodzące.

Aktualizacja

- Ustalimy górną granicę, nie odgórną cenę - tak Viviane Reding opisała zmiany, które zostaną zasugerowane w najbliższym czasie. Decyzje komisji musi zatwierdzić jeszcze Parlament oraz kraje członkowskie. Czeka nas długa batalia o tańsze SMS-y

Źródło: Dziennik Internautów
Dowiedz się więcej na temat: proca | operatorzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy