Sieci stacjonarne dotują operatorów komórkowych

Z najnowszego studium Centrum im. Adama Smitha wynika, że bardzo wysokie ceny połączeń z sieci stacjonarnych do sieci komórkowych spowodowały niekorzystne dla całej gospodarki zjawisko szybkiego zanikania liczby aktywnych łączy telefonii stacjonarnej.

Zdaniem autorów raportu podejmowane przez Prezesa UKE działania nie zdołają powstrzymać tego niepokojącego zjawiska. Uważają oni, iż receptą może być urynkowienie cen tych połączeń, poprzez zalegalizowanie tzw. bramek GSM.

Według ekspertów Instytutu Elektronicznej Gospodarki Centrum im. Adama Smitha, fakt, iż w odpowiednim czasie nie zrezygnowano z zapoczątkowanej w 1997 roku przez Ministra Łączności polityki subsydiowania operatorów GSM przez operatorów sieci stacjonarnych, ma obecnie niekorzystne konsekwencje.

Redukcja telefonii stacjonarnej

Reklama

W ciągu ostatnich kilku lat konieczność dotowania operatorów komórkowych przez stacjonarnych doprowadziła do - niespotykanej w krajach Europy Zachodniej - szybkiej redukcji i tak słabo rozwiniętej sieci telefonii stacjonarnej w Polsce. W ostatnich latach liczba aktywnych łączy stacjonarnych w Polsce zmniejsza się nawet o kilkaset tysięcy rocznie, zaś wartość rynku spada o 3-5 punktów procentowych. W 2006 roku już 20 proc. Polaków korzystało wyłącznie z telefonu komórkowego.

Jak zauważają eksperci CAS, usługi mobilne i stacjonarne mają różne obszary użyteczności i ich oferta nawzajem się uzupełnia. Sieć stacjonarna jest i przez dłuższy czas pozostanie podstawowym nośnikiem dla stałego dostępu do szerokopasmowego internetu. Tymczasem szybko zmniejszająca się liczba użytkowników sieci stacjonarnych powoduje wzrost jednostkowych kosztów eksploatacji sieci, co może się wkrótce przełożyć na wzrost kosztów usług świadczonych na bazie tej sieci (np. dostęp do Internetu ADSL).

UKE nie pobudza rynku

Przez wiele lat hurtowe stawki pobierane przez działających w Polsce operatorów GSM były znacznie wyższe zarówno od cen detalicznych, jak i średnich stawek hurtowych UE. Dopiero w 2006 roku Prezes UKE przedstawiła trzyletni plan obniżania stawek do poziomu najniższych obecnie stawek z krajów UE. Jednak zdaniem ekspertów CAS, metoda regulacji rynku przez narzucanie cen maksymalnych ma jedną zasadniczą wadę: zamiast pobudzać mechanizmy konkurencji rynkowej, próbuje je zastąpić. Ponadto, nawet po wprowadzeniu zaplanowanych obniżek, ceny połączeń z sieciami komórkowymi, które są w stanie zaoferować operatorzy stacjonarni, są nierzadko wyższe niż ceny detaliczne połączeń pomiędzy użytkownikami sieci komórkowych.

Bramki GSM

Szansę na powstrzymanie drenażu sieci stacjonarnych, autorzy raportu upatrują w wykorzystaniu rozwiązania technicznego, mogącego pełnić rolę tzw. innowacyjnej destabilizacji. Zdaniem ekspertów CAS, taką rolę mogą odegrać tzw. bramki GSM lub inaczej urządzenia FCT (ang. Fixed Cellular Terminal - stacjonarny terminal sieci komórkowej). Choć korzystanie z bramek GSM niesie ze sobą pewne niedogodności (np. brak prezentacji numeru dzwoniącego), to ich zasadniczą zaletą jest możliwość znacznie tańszego przyjmowania połączeń do sieci komórkowych, niż w oparciu o ceny regulowane.

Polskie prawo nie zabrania wykorzystywania urządzeń FCT zarówno na potrzeby własne jak i w działalności telekomunikacyjnej, jednak operatorzy zabraniają korzystania z nich w regulaminach usług. Mechanizm ekonomiczny, który jest przesłanką do wprowadzenia takich zapisów jest - zdaniem ekspertów CAS - ewidentnym naruszeniem zasad rynkowych oraz polityki stosowanej przez większości krajów UE. Bo choć UE nie wypracowała wspólnego stanowiska w tej sprawie, to jednak w większości krajów (np. Austria, Dania, Estonia) dopuszcza się praktycznie dowolne wykorzystanie FCT.

W wielu innych krajach (np. Wielka Brytania, Niemcy) dopuszczono jedynie stosowanie bramek do obsługi własnych potrzeb użytkownika, odbierając to prawo - bez wskazania konkretnych powodów - operatorom stacjonarnym. W raporcie eksperci CAS, wskazują, że podnoszone często przez przeciwników wykorzystania bramek GSM zagrożenia bezpieczeństwa publicznego w rzeczywistości nie występują. Dlatego ich zdaniem należy wprowadzić takie zmiany w porządku prawnym, które uniemożliwią operatorom komórkowym zabranianie wykorzystania bramek GSM w działalności telekomunikacyjnej.

Media2
Dowiedz się więcej na temat: UKE | Centrum im. Adama Smitha
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy