Psy uwielbiają komórki

Najnowsze badania przeprowadzone przez brytyjską firmę MORI wykazują, że co najmniej milion telefonów komórkowych, pozostawionych w łatwo dostępnych miejscach zakończył swój żywot w psiej paszczy. Niestety raport nie wyjaśnia co takiego smacznego widzą sympatyczne czworonogi w telefonach. Być może to, że łatwo je wziąć między zęby. Kolejne trzy miliony komórek zostały zniszczone w sposób uniemożliwiający naprawę, lub czyniący naprawę nieopłacalną.

Najnowsze badania przeprowadzone przez brytyjską firmę MORI wykazują, że co najmniej milion telefonów komórkowych, pozostawionych w łatwo dostępnych miejscach zakończył swój żywot w psiej paszczy. Niestety raport nie wyjaśnia co takiego smacznego widzą sympatyczne czworonogi w telefonach. Być może to, że łatwo je wziąć między zęby. Kolejne trzy miliony komórek zostały zniszczone w sposób uniemożliwiający naprawę, lub czyniący naprawę nieopłacalną.

Stało się tak przez nieumiejętne obchodzenie się z nimi, najczęściej przez upadek z dachu samochodu lub rzucenie na twardą powierzchnię (np. betonowy chodnik) - dodaje raport. W sumie - w ciągu ostatnich 5 lat - zdaniem autorów raportu liczba zniszczonych bądź zagubionych aparatów przekroczyła 10 milionów. Z takiego obrotu sprawy zapewne najbardziej cieszą się producenci telefonów. Kolejne siedem milionów aparatów zostało ukradzionych. Badania zostały przeprowadzone na próbce liczącej 2,028 użytkowników komórek w Wielkiej Brytanii

Reklama
Ananova
Dowiedz się więcej na temat: komórki | PSY (Park Jae-Sang)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy