Prokuratura w Ministerstwie Łączności
Będzie śledztwo w sprawie domniemanej korupcji w Ministerstwie Łączności - podała w poniedziałek prokuratura.
- Najwyższa Izba Kontroli złożyła zawiadomienie o przestępstwie do jednej z warszawskich prokuratur rejonowych. Prokuratura Okręgowa przejęła to pismo. Będzie śledztwo - powiedziała PAP Małgorzata Dukiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Prokuratura chce wszcząć postępowanie z art. 228 kodeksu karnego. Mówi on: "Kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę lub takiej korzyści żąda, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8". Gdy w grę wchodzi korupcja "znacznej wartości" kara wynosi od 12 do 2 lat więzienia.
Premier Jerzy Buzek urlopował w piątek ministra łączności Tomasza Szyszkę w związku z listem wiceprezesa NIK Jacka Uczkiewicza. Pisał w nim on o uzyskaniu informacji o możliwości korupcji w resorcie łączności. Premier zastrzegał wtedy, że zarówno list z NIK i urlopowanie ministra "w żaden sposób nie przesądzają o niczyjej winie".