Później, czyli drożej

Władze Singapuru odłożyły o miesiąc rozpoczęcie licytacji koncesji na telefonię trzeciej generacji. Powód? Politycy liczą na wzrost zainteresowania nową technologią wśród potencjalnych nabywców, a tym samym na większy zysk ze sprzedaży licencji.

Władze Singapuru odłożyły o miesiąc rozpoczęcie licytacji koncesji na telefonię trzeciej generacji. Powód? Politycy liczą na wzrost zainteresowania nową technologią wśród potencjalnych nabywców, a tym samym na większy zysk ze sprzedaży licencji.

Aukcję zaplanowano początkowo na początek stycznia, ale nagły spadek cen koncesji na telefonię przyszłości postawił władze Singapuru przed dylematem - sprzedać pozwolenia jak najszybciej, czy po jak najwyższej cenie. Szalę decyzji przeważył wyjazd członków IDA, tamtejszego odpowiednika polskiego Urzędu Regulacji Telekomunikacji, do Europy, która pierwsza odczuła kryzys zainteresowania nową technologią. Ostatecznie urzędnicy zadecydowali o przesunięciu przetargu na luty, na trzy miesiące przed uruchomieniem pierwszej sieci 3G. Władze Singapuru liczą, że właśnie to może wzmóc zainteresowanie inwestorów zakupem pozwoleń. Rzecznik IDA twierdzi też, że zwłoka powoli firmom na lepsze przygotowanie dokumentacji przetargowej.

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy