Pół miliona za monopol
500 tysięcy złotych kary ma zapłacić Telekomunikacja Polska S.A. za utrudnianie działalności niezależnym operatorom internetowym - uznał prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tadeusz Aziewicz. TP S.A. odwoła się od tej decyzji.
TP S.A. celowo przedłuża negocjacje, albo wręcz odmawia wydzierżawienia swoich łączy małym operatorom internetowym, uniemożliwiając im w ten sposób działalność - stwierdził w uzasadnieniu decyzji prezes Aziewicz.
TP S.A. złoży odwołanie do Sądu Antymonopolowego, ale choć nie zapadły jeszcze decyzje czy apelacja dotyczyć będzie samego orzeczenia UOKiK, czy tylko wysokości grzywny. - Z całą pewnością naszą winą jest fakt, że nie staraliśmy się doprowadzić do jak najszybszego uregulowania zasad współpracy z niezależnymi operatorami internetowymi - powiedział nam zastępca rzecznika prasowego TP S.A. Michał Potocki. - Nie uważam jednak, że wina leży tylko po naszej stronie, wiele bowiem zależy także od ministerstwa łączności.
Zdaniem rzecznika Potockiego, resort Tomasza Szyszki w pełni odpowiada za brak przepisów, które ustalałyby granicę monopolu TP S.A. - Jest w pełni oczywiste, że głównym celem firmy jest jak największy zysk, ale rola ministerstwa polega na hamowaniu zbyt wygórowanych apetytów. Wygląda więc na to, że ukarano nas za dobrą robotę - stwierdził Michał Potocki.
Przedstawiciele TP S.A. nie potrafią jeszcze powiedzieć, czy i w jaki sposób wyrok zmieni politykę firmy wobec niezależnych operatorów internetowych. Zapewniają jednak, że grzywna nie wpłynie na przebieg sprzedaży 35 proc. akcji firmy konsorcjum France Telecom-Kulczyk Holding. - Francuzi dwukrotnie przebadali naszą sytuację prawno-finansową, dlatego biorą pod uwagę także taki scenariusz - zapewnił rzecznik Potocki.
