Nie wyrzucać pieniędzy w kosmos

Bankructwo Iridium i spadek notowań giełdowych nie przeszkadzają kierownictwu Globalstar w planowaniu ambitnych zamierzeń. W najbliższych miesiącach firma chce zainwestować ponad 100 milionów dolarów w rozbudowę swojej sieci satelitarnej, udziałowcy konsorcjum są jednak znacznie ostrożniejsi.

Bankructwo Iridium i spadek notowań giełdowych nie przeszkadzają kierownictwu Globalstar w planowaniu ambitnych zamierzeń. W najbliższych miesiącach firma chce zainwestować ponad 100 milionów dolarów w rozbudowę swojej sieci satelitarnej, udziałowcy konsorcjum są jednak znacznie ostrożniejsi.

Pod koniec marca Globalstar - po upadku Iridium jedyny działający operator satelitarny - miał na koncie ponad 232 mln USD. Szefowie firmy uważają, że najbliższe miesiące przyniosą Globalstar szansę na zdobycie wiodącej pozycji na rynku satelitarnych usług telekomunikacyjnych, ale inwestorzy - zaniepokojeni bankructwem Iridium i spadkiem wartości akcji firmy - są innego zdania i planują zablokowanie decyzji zarządu. - Nadal wierzymy, że wyniki finansowe Globalstar są zachęcające - twierdzi jeden z udziałowców, dodając jednak, że obecne położenie firmy przypomina wielu analitykom zbyt ambitne plany Iridium, które doprowadziły w końcu tę firmę do upadku.

Reklama

Telefonia satelitarna, okrzyknięta przed kilkoma laty technologią łączności XXI wieku, przeżywa niespodziewany kryzys. Jego przyczyn fachowcy upatrują przede wszystkim w zaskakująco szybkim rozwoju telefonii komórkowej, dającej porównywalne możliwości przy znacznie mniejszym nakładzie kosztów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: firmy | Kosmos
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy