Nie dzwonić z pociągu !!!

Debata na temat szkodliwości (bądź nieszkodliwości) telefonów komórkowych powraca ze wzmożoną siłą. Tym razem zespół pod kierownictwem profesora termofizyki Tsuyoshi Hondou z uniwersytetu w Sendai zajął się pewnym wycinkiem tematu.Wielu z nas korzysta z komórki w pociągu (np. By poinformować znajomych gdzie jesteśmy, lub zamówić taksówkę na dworzec).

Debata na temat szkodliwości (bądź nieszkodliwości) telefonów komórkowych powraca ze wzmożoną siłą. Tym razem zespół pod kierownictwem profesora termofizyki Tsuyoshi Hondou z uniwersytetu w Sendai zajął się pewnym wycinkiem tematu.Wielu z nas korzysta z komórki w pociągu (np. By poinformować znajomych gdzie jesteśmy, lub zamówić taksówkę na dworzec).

Tymczasem, zdaniem prof. Hondou jest to bardzo niebezpieczne nie tylko dla nas, ale i dla współpasażerów. Pudła wagonów działają bowiem jak ekran, od którego odbija się promieniowanie i "trafia" w Bogu ducha winnych, nie dzwoniących, współprzedziałowiczów. Na szczęście znacznie bardziej niebezpieczne pod tym względem są pociągi japońskie niż nasze. "Najgorsze" z opisywanego punktu widzenia są bowiem aluminiowe wagony i antyodblaskowe okna, jakie spotykamy prawie we wszystkich japońskich pociągach. Tabor jeżdżący po sieci PKP nie jest aż tak nowoczesny

Reklama

Wyniki badań prof. Hondou wykazały tak zatrważający wzrost współczynnika SAR wewnątrz pociągów w ciągu ostatniego roku, ze zamierza on wystąpić do rządu japońskiego o zakaz używania komórek w pojazdach. Wzorem mają być tu Niemcy, którzy już zakazali korzystania z telefonów w autobusach i rozważają wprowadzenie specjalnie ekranowanych przedziałów w pociągach - można by było dzwonić tylko z nich.

MMM
Dowiedz się więcej na temat: pociąg | pociagi | niebezpieczeństwo | pociągi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy