"Nie" dla zmian w telekomunikacji

Stworzeniu europejskiego superregulatora rynku telekomunikacyjnego sprzeciwili się przedstawiciele rządów państw członkowskich UE na spotkaniu w Luksemburgu. Poparcie uzyskał jednak inny pomysł komisarz Viviane Reding - wprowadzenie instrumentu regulacyjnego jakim jest podział funkcjonalny.

Pomysł stworzenia europejskiego superregulatora padł w sierpniu ubiegłego roku. W wizji Viviane Reding decyzje takiego urzędu miały stać wyżej od decyzji krajowych instytucji. Miały one stanowić reguły jednolitej polityki regulacyjnej dla całej Europy. Jednym z głównych zadań superregulatora miało być przeprowadzanie podziałów narodowych monopolistów.

Plan był od początku krytykowany. Grupa ETNO zrzeszająca operatorów publicznych zarzuciła Komisji Europejskiej dorabianie kolejnej warstwy biurokracji nad rynkiem telekomunikacyjnym. Również regulatorzy poszczególnych państw nie byli zachwyceni wizją nagłego podporządkowania się polityce unijnej instytucji.

Reklama

Na spotkaniu w Luksemburgu ministrowie państw członkowskich wyrazili dezaprobatę dla planu Reding, ale jednocześnie przyznali, że istniejąca już Europejska Grupa Regulatorów (ERG) powinna mieć wzmocnioną pozycję.

Ministrowie zgodzili się również z tym, że podział funkcjonalny jest potrzebny jako instrument regulacyjny, który skłoni wielkie narodowe telekomy do sprzedaży usług hurtowych operatorom alternatywnym na uczciwych zasadach. W proponowanej przez Reding dyrektywie znajduje zapis umożliwiający regulatorom taki podział i jeśli Parlament Europejski ostatecznie ją uchwali, droga do podziału TP będzie znacznie prostsza.

Viviane Reding ma też nowy plan związany z reformą europejskich przepisów telekomunikacyjnych. Chodzi o ustalenie wytycznych, które zagwarantują telekomom inwestującym w sieci nowej generacji zwrot kosztów inwestycji w rozsądnym czasie, przy jednoczesnym zapewnieniu dostępu do tych sieci dla ich konkurentów za odpowiednią opłatą.

Wytyczne tego typu nie będą prawnie wiążące dla państw EU, ale będą miały one obowiązek uwzględnić je. W razie odejścia od wytycznych będą musiały wyjaśnić, dlaczego się do nich nie zastosowały. Publikacja tych wytycznych powinna nastąpić po okresie wakacyjnym.

Źródło: Dziennik Internautów
Dowiedz się więcej na temat: podział
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy