Nawigacja od A do Z
Która nawigacja samochodowa GPS - w cenie do 500 zł i do 1000 zł - jest najlepsza? Co z nawigacją pieszą, w komórce? Jakie są nowe funkcje GPS? Odpowiedzi na te i inne pytania udziela w najnowszym numerze magazyn "PC Format" ( nr 7/2010, w sprzedaży od 7 czerwca).
Nawigacja poprowadzi nas do celu nie tylko wtedy, kiedy jedziemy samochodem. Może służyć za przewodnika także podczas wyprawy pieszej, rowerowej czy wodnej. Mapy da się obecnie instalować w wielu telefonach, więc może z nich korzystać każdy i wszędzie. Zatem: trzymajmy się... nawigacji!
Podstawowym zadaniem elektronicznej nawigacji GPS jest wyznaczenie trasy prowadzącej do celu. Jednak daje ona też dodatkowe możliwości. Można za jej pomocą uzyskać informacje o czasie pokonania trasy, można ominąć przeszkody w postaci korków, a nawet pokonać pewne odcinki podróżując na przełaj. Nawigacja bardzo ułatwia też poruszanie się w nieznanych, dużych miastach: jeżeli wykonamy jakiś nieprawidłowy manewr, wyznaczy nam nową trasę i skieruje we właściwe miejsce.
Trzeba jednak pamiętać o tym, że cyfrowa mapa nie zawsze jest niezawodna, i nie wolno bezkrytycznie korzystać z jej wskazówek.
Obok bardzo popularnych i tanich nawigacji samochodowych istnieje wiele innych sposobów wykorzystania cyfrowych map. Najprostszym są telefony, zwłaszcza te z dużymi ekranami. Pojawia się coraz więcej nawigacji na te urządzenia. Do dyspozycji jest też darmowa aplikacja Google Maps - choć nie jest to typowa nawigacja (nie wydaje poleceń głosowych), niemniej może łatwo doprowadzić do celu.
Ponadto mapy można instalować na urządzeniach typu PDA (palmtopach), no i oczywiście na komputerach typu Tablet PC czy notebookach - te ostatnie są ze zrozumiałych względów najmniej wygodne.
Nawigacja może zatem działać dosłownie na wszystkich urządzeniach z możliwością odbioru sygnału GPS - czy to za pomocą odbiornika wbudowanego, czy zewnętrznego, np. podłączonego przez bluetooth.
Uniwersalność nawigacji dotyczy także środków lokomocji. Oprócz wyspecjalizowanych nawigatorów samochodowych istnieją też piesze, rowerowe, motocyklowe czy żeglarskie. Każde z tych rozwiązań ma inne rodzaje map (piesze mogą ich w ogóle nie mieć) i działa nieco inaczej, np. nawigacja piesza może wyznaczać drogę do celu w linii prostej, nawigacja dla zmotoryzowanych - po drogach, a żeglarska - po wodach śródlądowych albo morzach.
Jednym z powodów, dla których nawigatory samochodowe stały się tak popularne, jest łatwość korzystania z nich. Dla osób poruszających się samochodem w nieznanych miastach nawigacja staje się bezcenna, ponieważ pozwala łatwo wyjść z drogowych opresji. Jeśli pojedziemy za daleko albo skręcimy w złą uliczkę, nawigacja po chwili wskaże nam nową trasę prowadzącą do celu.
Inną użyteczną funkcją jest planowanie trasy przez wiele punktów pośrednich. Dotyczy to np. sytuacji, kiedy chcemy zwiedzić ciekawe miejsca, a nie tylko dotrzeć do celu. Pokonywanie trasy można urozmaicić, wykorzystując funkcję tras przełajowych. Dostępne są nawet specjalne urządzenia nawigacyjne, które ułatwiają pieszą wędrówkę po zupełnie nieznanym terenie, a także mapy, pozwalające łatwo poruszać się po szlakach turystycznych.
Obecne mapy zawierają mnóstwo informacji ułatwiających odnalezienie interesujących nas miejsc. Może to być także bankomat, pizzeria, szpital, warsztat samochodowy, teatr itp. Są to tzw. punkty POI (z ang. Point Of Interest). Takich punktów są tysiące i ich odnalezienie bez elektronicznej mapy bywa bardzo trudne.
W zestawach samochodowych nieocenione okazują się także POI dla kierowców, takich jak niebezpieczne miejsca na drodze, ograniczenia prędkości, fotoradary czy parkingi. Systemy nawigacji potrafią także pokazywać użytkownikom dynamicznie gromadzone informacje o ruchu na drogach.
Coraz więcej smartfonów i telefonów, także tych tańszych, ma wbudowany odbiornik GPS. Jeśli masz komórkę z dużym ekranem bez tego dodatku, możesz kupić zewnętrzny odbiornik GPS (za ok. 100 zł), który z telefonem połączysz przez bluetooth. Inne akcesoria, które będą ci potrzebne, to uniwersalny uchwyt do telefonu oraz ładowarka samochodowa.
Mapę i telefon musisz zazwyczaj kupić oddzielnie. Część aplikacji nawigujących dostępnych na telefony komórkowe to te same programy, które są dostępne z popularnymi samochodowymi zestawami do nawigacji, ale do smartfonów i komórek produkowane jest także oprogramowanie specjalistyczne.
Nawigowanie za pomocą komórki nie różni się znacznie od korzystania z urządzenia specjalistycznego. Trasę można śledzić na ekranie telefonu (mapa wyświetlana jest poziomo lub pionowo), gdzie wyświetlane są także polecenia dla kierowcy. Urządzenie emituje również polecenia głosowe.
Przewagą nawigacji w komórce jest możliwość wstępnej lokalizacji naszego urządzenia za pomocą stacji bazowych sieci komórkowej. Dzięki temu, po włączeniu programu nawigującego, smartfon może znacznie szybciej niż nawigator samochodowy ustalić nasze aktualne położenie.
Telefony mają mniejszy od specjalistycznych nawigatorów ekran - zazwyczaj 3,2 cala (w porównaniu do 5 cali w nawigatorach), co zmniejsza komfort korzystania z nawigacji. Duża grupa smartfonów jest za to wyposażona w wyświetlacze multidotykowe, które wykorzystują obsługę gestów. Dzięki temu możemy wygodnie przybliżać i oddalać mapy za pomocą tzw. gestu szczypania.
Do nawigowania można wykorzystać także starsze urządzenia bez ekranów dotykowych, jednak lista współpracujących z nimi aplikacji nawigujących jest znacznie krótsza niż w przypadku smartfonów. Nawigowanie za pomocą komórek bez ekranu dotykowego jest mniej wygodne ze względu na mniejsze niż w nowych smartfonach ekrany oraz konieczność używania klawiszy na obudowie, zamiast wyświetlanych na ekranie.
Jeżeli chcemy korzystać z nawigacji w telefonie, powinniśmy wybrać urządzenie z dużym ekranem dotykowym - co najmniej 3,2 cala. Nowoczesne smartfony mają ekrany typu glare, mocno odbijające światło, co w słoneczny dzień może utrudnić korzystanie z nich. Z tego względu należy wybrać urządzenie, którego ekran odbija jak najmniej światła.
Ważny element to głośnik, który emituje polecenia głosowe. Testując urządzenie w sklepie, powinniśmy ocenić jakość głośnika. Jak? Można np. nagrać kilka słów na wbudowany w telefon dyktafon, a później odtworzyć nagranie.
Istotna jest też płynność działania aplikacji nawigującej. Nie możemy jej dokładnie ocenić przed zakupem smartfonu, ale możemy sprawdź ogólną płynność działania urządzenia, uruchamiając aplikacje zainstalowane fabrycznie. Należy sprawdzić także płynność przewijania list za ikonami aplikacji i innych menu. Dodatkowo można sprawdzić - w danych technicznych - w jaki procesor wyposażono smartfon.
Przykłady smartfonów z GPS-em, z różnych zakresów cenowych, prezentujemy obok. Do ceny telefonu należy doliczyć koszt aplikacji do nawigacji - już od 40 zł, oraz karty pamięci, na którą nagramy aplikację - kilkadziesiąt złotych.
To, z jakiego programu nawigującego możemy skorzystać, zależy od posiadanego urządzenia. Na przykład Navigon Mobile Navigator 7 jest dostępny dla urządzeń z systemem Windows Mobile oraz dla iPhone'a. Mimo tej wybiórczej dostępności, można zwykle wybierać spośród kilku aplikacji. W "PC Format" 7/2010 znajdziemy dokładne porównanie najpopularniejszych aplikacji nawigacyjnych.
Wyjątkiem jest system Android - aplikacje nawigujące do systemu Google można pobrać tylko w płatnej, niedostępnej w Polsce części cyfrowego sklepu Android Market. Bez łamania zabezpieczeń telefonu (i automatycznej utraty gwarancji) o nawigowaniu na platformie Android można raczej zapomnieć.
W odmiennej sytuacji są użytkownicy smartfonów Nokia, dla których stworzono specjalistyczną aplikację do nawigacji Ovi Mapy. Program jest dostępny za darmo, razem z 17 modelami telefonów tego producenta. Wśród kompatybilnych urządzeń znalazły się także telefony bez ekranów dotykowych, a aplikację przystosowano do obsługi przyciskami.
Spośród wszystkich programów nawigujących najszerzej dostępna jest aplikacja NaviExpert. Współpracuje z wieloma urządzeniami kilku producentów, także starszymi modelami bez ekranów dotykowych. Działa jednak inaczej niż pozostałe programy: nie przechowuje map na stałe w telefonie, lecz pobiera ich fragmenty wraz z dodatkowymi danymi, np. o korkach, przez sieć komórkową, co generuje dodatkowe koszty związane z transmisją danych. Inny jest także sposób płatności za mapę. Zamiast płacić raz za aplikację, trzeba zapłacić za dostęp do niej np. na jeden dzień - 3 zł, miesiąc - 24 zł lub cały rok - 99 zł. Można także wykupić dostęp do mapy całej Europy - tylko w opcji na jeden miesiąc - za 29 zł.
Szybki dotychczas rozwój zestawów do nawigacji samochodowej dość mocno zwolnił, a w przypadku niektórych rozwiązań można się nawet pokusić o stwierdzenie, że ich producenci ograniczyli możliwości GPS-ów. Wynika to z chęci maksymalnego obniżenia kosztów wytwarzania tych urządzeń, których ceny są już porównywalne z dobrej jakości atlasami papierowymi. Na szczęście są jeszcze firmy, które wprowadzają kolejne ulepszenia, choć ich liczba pozostawia pewien niedosyt.
Zalety nowych nawigacji
Widoczne na pierwszy rzut oka zmiany w nowych GPS-ach to coraz ładniejszy design oraz ograniczanie masy i rozmiarów zewnętrznych, przy jednoczesnym zwiększaniu powierzchni ekranu. Dzięki temu większość urządzeń mieści się swobodnie w kieszeni, a jednocześnie - w sprzyjającym oświetleniu - zapewnia niezłą czytelność prezentowanej trasy.
Pozytywną zmianą jest też coraz powszechniejsze stosowanie uchwytów z przegubem kulowym, które ułatwiają ustawienie odpowiedniego kąta obserwacji ekranu.
Mimo coraz większej dostępności dobrej jakości wyświetlaczy OLED, testowane nawigacje mają jedynie ekrany LCD. Co więcej, ich rozdzielczość pozostaje na niezmienionym poziomie. Są jednak pozytywne wyjątki, np. model PY-GPS7400Bt firmy Peiying. Jego siedmiocalowy wyświetlacz ma rozdzielczość 800x480, która sprawia, że nie tylko nazwy i ikony nawigacji są znacznie czytelniejsze, ale również zdjęcia oglądane w pomieszczeniu wyglądają zdecydowanie lepiej niż na urządzeniach konkurencyjnych.
Producenci urządzeń w większości przypadków wyeliminowali wszelkie możliwe przyciski, ograniczając się do pozostawienia jednego włącznika. Dlatego nie ma np. bezpośredniej regulacji głośności, jak w niektórych starszych modelach. Można by to zrozumieć, gdyby nawigacje miały funkcję automatycznego dostosowania głośności w zależności od odgłosów panujących w samochodzie. Niestety, w żadnym z testowanych urządzeń producenci tego nie przewidzieli. Równie użytecznym, a zarazem prostym do realizacji rozwiązaniem byłaby automatyczna regulacja jasności.
Innym szczegółem, który utrudnia korzystanie z nawigacji, jest czytnik kart pamięci. Dawniej były to czytniki SD, a więc kart stosowanych w większości aparatów cyfrowych. Używając przejściówki, w takim gnieździe można umieścić też np. kartę microSD z telefonu. Tymczasem najnowsze modele nawigacji mają gniazda microSD, do których żadnej innej karty włożyć się nie da.
