Na stacji bez komórki

Rząd indyjski wydał dekret zakazujący korzystania z telefonów komórkowych na stacjach benzynowych. Wiąże się to z krążącymi od jakiegoś czasu informacjami, ze baterie komórek wywołują iskrzenie. W niesprzyjających warunkach mogłoby to, zdaniem ustawodawców, doprowadzić do wybuchu oparów benzyny.

Rząd indyjski wydał dekret zakazujący korzystania z telefonów komórkowych na stacjach benzynowych. Wiąże się to z krążącymi od jakiegoś czasu informacjami, ze baterie komórek wywołują iskrzenie. W niesprzyjających warunkach mogłoby to, zdaniem ustawodawców, doprowadzić do wybuchu oparów benzyny.

Mimo tego, że specjaliści (m.in. wynajęci przez kompanię naftową Shell) określili takie niebezpieczeństwo jako "mocno przesadzone", nieporównywalnie mniejsze niż palenie papierosów, czy pozostawianie zapuszczonego silnika samochodu podczas tankowania - rząd indyjski zadecydował, że do 1 sierpnia na wszystkich stacjach mają się pojawić odpowiednie tablice informacyjne, a po tym terminie używanie komórki na stacji benzynowej może być ukarane dosyć wysoką grzywną

Wspomniane pogłoski o "niebezpieczeństwie spowodowania wybuchu" przez komórkę pojawiają się od jakiegoś czasu - niemniej dotąd nie zanotowano ani jednego takiego przypadku.

Reklama
MMM
Dowiedz się więcej na temat: rząd | komórki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy