Meksyk: telefon za odcisk palca

Aby walczyć z porwaniami dla okupu, władze Meksyku chcą, by operatorzy telekomunikacyjni rejestrowali odciski palców każdej osoby kupującej telefon.

Każdego roku w Meksyku porywanych jest dla okupu kilkaset osób. Liczba ta rośnie, gdyż gangi narkotykowe, coraz skuteczniej zwalczane przez meksykańską armię, szukają nowych źródeł dochodu. Rząd Meksyku stara się im utrudnić życie, poprzez odpowiednie ustawodawstwo.

Z początkiem kwietnia wejdzie w życie, uchwalona przez Kongres jeszcze w zeszłym roku, ustawa, która nałoży na operatorów telekomunikacyjnych obowiązek rejestrowania wszystkich użytkowników telefonów komórkowych. W chwili obecnej większość z 80 milionów osób posiadających komórki, nie ma podpisanych umów z operatorami - korzystają z kart prepaid. Ich zasilanie możliwe jest w sklepach, dodatkowe minuty można także kupić od ulicznych sprzedawców.

Reklama

Licząc od kwietnia, operatorzy będą mieli rok na zbudowanie bazy danych, zawierającej informacje niezbędne do identyfikacji użytkowników poszczególnych telefonów. Będzie ona zawierała także odciski palców. Każdy, kto będzie chciał kupić nowy aparat lub podpisać umowę z operatorem, będzie musiał podzielić się z odciskiem swojego palca.

Nowa ustawa wprowadza także obowiązek archiwizowania informacji o połączeniach, SMS-ach i wiadomościach głosowych. Operatorzy nie będą mieli wglądu w prywatne dane, na wniosek sądu będą jednak śledzić niektórych użytkowników - informuje agencja Reuters.

Użytkownicy telefonów zostaną zobligowani także do natychmiastowego powiadomienia operatora w przypadku zgubienia, kradzieży, wymiany czy wypożyczenia aparatu. W przeciwnym razie, gdy telefon zostanie wykorzystany w przestępstwie, mogą zostać oskarżeni o współudział.

Źródło: Dziennik Internautów
Dowiedz się więcej na temat: odciski palców | operatorzy | odcisk palca | telefon | Meksyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy